Eliza Gniadek wpis utworzony wpis edytowany
6 powodów, dla których jeszcze nie zacząłeś email marketingu
Powrót do listy wpisówProwadzisz swój biznes, albo pracujesz w małej firmie, w której chcesz zwiększyć zasięgi, jednak zastanawiasz się, w jaki sposób? Oto przychodzę z poradami, jak zacząć działać w email marketingu, rozwiewając 6 najczęstszych wątpliwości.
Powód 1: Nie wiesz, czy to się opłaca
Cóż, prawdopodobnie email marketing nie jest pierwszym narzędziem, o którym pomyślisz, chcąc budować zasięgi swojej firmy. Szczególnie, gdy dostępne jest wiele innych narzędzi, które aż proszą się, by ich użyć. Działania związane z SEO i SEM, kampanie w social mediach czy w wyszukiwarce – tu efekty widzisz niemal natychmiast.
A email? Jeśli zaczynasz od zera, to budowanie bazy, pozyskiwanie zgód aż w końcu wysyłka i oczekiwanie na zwrot z inwestycji może Ci się wydawać mało atrakcyjne i czasochłonne. Ale czy na pewno?
Baza
Budowanie bazy być może zajmuje nieco więcej czasu niż pozyskiwanie followersów (bo tutaj nie ma przypadków), ale ma jedną zasadniczą przewagę – baza należy do Ciebie i żadne algorytmy tego nie zmienią.
Własna baza to też pełna możliwość budowania relacji z odbiorcami, wysyłanie im na skrzynki mailowe dokładnie tego, czego oczekują, czego inne media Ci nie zapewnią. I co najważniejsze – zapisują się do Ciebie osoby, które zainteresowane są Twoją ofertą. Dlatego szansa, że będą otwierać maile, aż w końcu dokonają zakupu, jest dużo większa, niż w social mediach.
Zasięg
Dziś niemal każdy użytkownik Internetu ma skrzynkę mailową. A nawet niejedną, bo przecież dochodzą jeszcze choćby adresy firmowe. Szacuje się, że na świecie jest ok 4,4 miliarda adresów email. A teraz weźmy przykład Facebooka: jest to około 2,7 miliarda aktywnych kont w miesiąc. Jak widzisz możliwości dotarcia do odbiorców za pomocą maila są prawie dwa razy większe. Do tego dochodzą zasięgi wysyłanych wiadomości – średni Open Rate rzadko kiedy spada poniżej 19% (Hubspot).
ROI
Średni zwrot z inwestycji w email marketingu to 4200% (Hubspot).
Efekty działań email marketingowych możesz łatwo mierzyć
I następnie, wyciągając wnioski, zoptymalizować swoją pracę, by osiągać większe zyski.
Powód 2: Uważasz, że to droga inwestycja
Odpowiem krótko – choć profesjonalny email marketing nie jest darmowy, to nie jest też drogi. W końcu nie chcesz wysyłać maili ze swojej skrzynki do listy w UDW, tylko korzystać z infrastruktury do wysyłki maili i zarządzania odbiorcami.
W zależności od wielkości bazy, wysyłka do jednego odbiorcy może Cię kosztować 1 grosz. Sprawdź nasz cennik – wydrukowanie ulotki może kosztować Cię więcej.
Powód 3: Nie masz bazy i boisz się RODO
Jak wiadomo email marketing bez bazy nie ma racji bytu, zatem trzeba ją jakoś pozyskać. Jednak aby zrobić to zgodnie z RODO, musisz stosować się do kilku zasad. Ale nie martw się – zasady te są łatwe i sprowadzają się właściwie do jednego zdania: marketing za przyzwoleniem.
Baza adresowa powinna być więc pozyskiwana organicznie i wraz ze zgodami marketingowymi. Oznacza to dla Ciebie właściwie tylko jedno – nie możesz zbierać adresów ogólnodostępnych i do nich wysyłać kampanii, ani też nie możesz kupować baz. O tym, dlaczego nie warto tego robić, pisałam w osobnym artykule.
Swoją listę możesz budować na wiele sposobów, tu skupię się na najpopularniejszym i najłatwiejszym we wdrożeniu, czyli Formularze.
We FreshMailu udostępniamy Ci dedykowane narzędzie do tworzenia pięknych i konwertujących formularzy. Nie musisz znać się na kodowaniu – formularz zbudujesz za pomocą naszego Kreatora i umieścisz go na swojej stronie internetowej w postaci statycznego pola lub pop-upu.
Możesz skorzystać z gotowych szablonów lub stworzyć go od nowa. Nasz Kreator umożliwia Ci też łatwe dodanie pól ze zgodami marketingowymi. Przy czym musisz pamiętać o zasadzie umieszczania zgód, która wygląda następująco: jeden cel – jedna zgoda.
Zobacz też: Jak zbierać bazę odbiorców za pomocą narzędzi FreshMaila?
Powód 4: Sam musisz wszystko robić, a obawiasz się, że to trudne
Jest to wyzwanie, z którym spotyka się bodaj najwięcej małych i średnich firm – wszystko albo zdecydowaną większość robisz sam i obawiasz się, że to zadanie Cię przerośnie.
Pocieszę Cię – email marketing jest dużo łatwiejszy, niż może się wydawać. Weźmy na przykład takiego FreshMaila. Od założenia konta do wysyłki Swojej pierwszej kampanii potrzebujesz jedynie godziny!
Większość systemów do email marketingu, w tym oczywiście FreshMail, daje Ci szereg narzędzi do stworzenia profesjonalnej kampanii mailowej. Od pozyskiwania bazy za pomocą formularza, przez tworzenie szablonu wiadomości, aż po testy i wysyłkę – wszystko spokojnie zrobisz samodzielnie.
Jednym z doskonałych narzędzi, które chcę szerzej opisać, jest Designer, w którym jak z klocków ułożysz szablon wiadomości. Szablon ten jest automatycznie responsywny, to znaczy dostosowuje się do rozdzielczości ekranów różnych urządzeń. Dodatkowym atutem tworzenia szablonu w Designerze jest to, że możesz od razu widzieć efekty swojej pracy.
W Designerze możesz też dodać ikony social media oraz licznik czasu, jest to bardzo ciekawa opcja w kampaniach mailowych, która wzbudza poczucie pilności.
Powód 5: Nie masz na to czasu
W email marketingu wiele rzeczy da się zautomatyzować. I tu podpowiem Ci, w jaki sposób za pomocą narzędzi FreshMaila, minimum zainwestowanego czasu przełożyć na długotrwałe efekty.
Po pierwsze, autorespondery, czyli automatyczne wiadomości, które uruchamiają się, gdy odbiorca wykona jakąś czynność, np. zapisze się do newslettera. Zdecydowanie polecam Ci ustawić autorespondery po zapisie na listę mailową – potraktuj to jako coś oczywistego, że trzeba się z nowym subskrybentem przywitać. A warto wspomnieć, że wiadomości powitalne osiągają Open Rate nawet do 50%! Ten autoresponder przyda Ci się również wtedy, gdy obiecujesz jakiś bonus za zapis, np. kod ze zniżką czy ebook.
Autorespondery wykorzystasz również, gdy chcesz stworzyć całą ścieżkę wiadomości do nowych użytkowników, na przykład samouczek aplikacji.
Druga opcja dostępna we FreshMailu, a o której chcę wspomnieć, to Autosegmenty. Są to segmenty, które pojawią Ci się na każdej nowo utworzonej liście odbiorców i określają grupy subskrybentów najczęściej pojawiających się w bazie:
- aktywni – otworzyli co najmniej 50% kampanii,
- nowi – minęło mniej niż miesiąc od daty zapisu do bazy,
- nie otworzyli żadnej kampanii – nigdy nie otworzyli żadnej kampanii.
Co dzięki nim zyskasz? Na przykład to, że w ten sposób np. dotrzesz do osób rzeczywiście zainteresowanych Twoim produktem (aktywni), zoptymalizujesz koszty nie wysyłając do nieaktywnych (nie otworzył żadnej kampanii), czy przygotujesz dedykowaną ścieżkę do nowych subskrybentów.
Zobacz też: Marketing w małej firmie – 3 problemy, które spędzają Ci sen z powiek
Powód 6: Nie wiesz od czego zacząć i potrzebujesz wsparcia
A czasami po prostu potrzebujesz tego, aby ktoś pokazał Ci, czym ten email marketing jest. Wyszukiwanie informacji z wielu źródeł jest czasochłonne, a i tak podane informacje mogą być niekompletne. Wsparcie, szczególnie na początku, pozwoli Ci wystartować z pierwszej linii. I tu przychodzę do Ciebie z wyzwaniem!
O co chodzi w wyzwaniu? Przez 6 tygodni, we wtorek o 9:00 będziemy wysyłać Ci lekcje z wybranej dziedziny email marketingu. Znajdziesz w nich konkretną wiedzę oraz zadania do wykonania. Następnie na zamkniętej grupie na Facebooku nasi eksperci będą odpowiadać na pytania dotyczące wyzwania oraz sprawdzą, co w danym tygodniu udało Ci się osiągnąć.
Wyzwanie rusza z początkiem października, ale zapisy trwają tylko do końca września! Dlatego nie odkładaj zdobycia wiedzy o email marketingu na później, bo taka okazja może się już nie powtórzyć.
Czego nauczysz się podczas 6 tygodniowego wyzwania?
- Dowiesz się, jak z sukcesem zwiększać swoją listę mailingową.
- Stworzysz wiadomość powitalną, po której odbiorcy Cię pokochają ♥️
- Dowiesz się jakie treści warto wysyłać w newsletterze i dostarczymy Ci ogromu inspiracji, gdyby pojawiła się twórcza niemoc.
- Nauczymy Cię, jak angażować odbiorców, by chętnie czytali Twoje wiadomości.
- Doprawimy to wszystko szczyptą analizy, byś mógł/a lepiej ocenić wyniki swoich kampanii i je odpowiednio optymalizować.
- Last but not least - poznasz, co wpływa na dostarczalność wiadomości i co, jako nadawca, możesz robić, by nie wpadać do zakładki SPAM.