FreshMail wpis utworzony wpis edytowany
Optymalizacja ecommerce w mobile
Powrót do listy wpisówNadeszła era mobile i w tej kwestii nie ma miejsca na dyskusję. Wszelkie głosy, wprost z minionej epoki, które mówią o chwilowym trendzie nie mają racji. Żyjemy w czasach, gdzie smartfon to podstawowe narzędzie, a w wiek konsumpcyjny wchodzą pokolenia, które nie wyobrażają sobie bez niego życia. To właśnie teraz jest ostatni dzwonek, aby zoptymalizować swój sklep internetowy pod kątem urządzeń mobilnych.
Wystarczy spojrzeć na liczby, które jasno mówią, że obecnie mamy na świecie ponad 1,75 miliarda użytkowników smartfonów. Szacuje się, że do 2018 roku liczba ta wzrośnie prawie o miliard osób, wówczas liczba smartfonów przewyższy 50% wszystkich aktywnych telefonów komórkowych na świecie. Według raportu „Marketing mobilny w Polsce” stworzonego przez jestem.mobi liczba użytkowników smartfonów w Polsce szacowana jest na 12,7 milionów, co plasuje nas na 24 pozycji na świecie i 6 pozycji w Europie.
Co ciekawe, używanie smartfonów jest popularne we wszystkich grupach wiekowych do 50 roku życia. Oczywiście z wiekiem liczba ta maleje, gdyż w grupie 15-19 wynosi ona ponad 70%, podczas gdy w 40-49 zmniejsza się do 52%, jednak liczby te pokazują, jak bardzo Polacy przywiązani są do mobilności. Dodatkowo aż 57% badanych używa urządzeń mobilnych do wyszukiwania produktów, które ich interesują. To całkiem niezły wynik, który pokazuje potencjał jaki kryje się za dostosowaniem sklepu do wymogów, jakie stawia przed nami era mobile.
Google promuje mobilność
To, że Google stara się jak najbardziej umocnić w świecie mobile nie jest żadną nowością. Oprócz szeregu aktywności w tej kwestii, światowy gigant internetowy wymusza wręcz na właścicielach stron internetowych dostosowanie ich do urządzeń mobilnych.
W tym roku świat obiegła informacja, że wszelkie witryny, które nie są responsywne bądź nie posiadają wersji przeznaczonej na smartfony i tablety będą znacznie gorzej pozycjonowane. Oznacza to, że nawet najlepsza optymalizacja pod względem SEO na nic się zda, jeżeli dana strona nie będzie dostosowana do powyższego wymogu. Wprowadza to zupełnie nowy rozdział w historii internetu. Od tej pory, aby znaleźć się na dobrej pozycji w wyszukiwarce konieczne jest posiadanie strony przeznaczonej na urządzenia mobilne.
Co więcej, jeżeli Twoja strona mobilna wczytuje się dłużej niż sekundę, Google również może Cię ukarać gorszym pozycjonowaniem lub, w skrajnych przypadkach, zupełnym usunięciem z wyszukiwarki. W przypadku sklepów internetowych, w których marketing w wyszukiwarce jest jedną z podstawowych aktywności, są to nader znaczące informacje.
Responsywny szablon strony
Na początku ery mobile branża gorąco dyskutowała o tym, czy lepiej stworzyć osobną witrynę mobilną czy po prostu użyć layoutu, który będzie samoczynnie dostosowywał się do ekranu, na którym jest wyświetlany. Agencje interaktywne twierdziły, że pierwsze rozwiązanie jest znacznie lepsze, podczas gdy reszta pukała się w głowę i zgodnie z zasadami logiki i odrobiną ekonomicznego myślenia, manifestowała swoje poparcie dla responsywnych stron.
Obecnie to właśnie stworzenie lub wykorzystanie gotowego, szablonu tego typu jest najlepszym rozwiązaniem. Taka strona nie wymusza dodatkowego przekierowania po wpisaniu zwykłego adresu na smartfonie, co jest w stanie skrócić czas ładowania. Dodatkowo jest ona spójna z tradycyjną, „komputerową” wersją, co jest niewątpliwie ogromnym plusem, o czym dowiesz się za moment.
Wykorzystaj lżejsze obrazy
Zdjęcia produktów oraz duża ilość grafik to najczęstsza przyczyna powolnego ładowania strony. Recepta na to jest bardzo prosta - wystarczy, że wszelkie materiały graficzne zamieścisz w możliwe jak najlżejszej formie. Oczywiście pamiętaj, że nie możesz tego robić kosztem jakości obrazów. Po prostu użyj narzędzi do kompresowania plików graficznych, a zaoszczędzisz sobie problemu z dłuższym czasem ładowania, zachowując jednocześnie dobry wygląd strony.
Pamiętaj także, że urządzenia mobilne nie wymagają wielkich rozdzielczości wyświetlanych grafik. Dla większości smartfonów wystarczy 1334 x 750, natomiast dla tabletów optymalne będzie 1920 x 1080 lub 2048 x 1536.
Jedz to palcami
Optymalizując swoją stronę do urządzeń mobilnych, a także projektując responsywne newslettery powinieneś wyzbyć się europejskich uwarunkowań kulturowych i pamiętać o tym, że wszelki content spożywany za pomocą smartfonów i tabletów „je się palcami”. Konieczne jest dostosowanie wielkości przycisków oraz klikalnych elementów do nawigacji za pomocą dłoni. Oznacza to, że wszelkie przyciski, a w szczególności te prowadzące do sprzedaży, powinny być na tyle duże, aby łatwo było je „tapnąć”.
Pamiętaj również o ułatwieniu dostępu do wszelkich dodatkowych informacji jak np. wymiary danego produktu. Nie ma przecież nic gorszego niż klikalne elementy, które są zbyt małe, przez co nie możesz w nie trafić lub zbyt duże przez co zamiast przewinąć w dół lub górę strony, natykasz się na przeniesienie w inne miejsce.
Liczą się milisekundy
Amazon w pewnym momencie zorientował się, że z czasem ładowania poszczególnych sekcji swojej strony jest coś nie tak. Po zaimplementowaniu szeregu zmian okazało się, że przyśpieszenie wczytywania o każde 100 milisekund przyniosło procent w zwiększeniu sprzedaży. Całkiem ładny wynik, prawda? Badania jasno mówią, że każda sekunda, którą muszą czekać użytkownicy zmniejsza konwersję o 7%. Dodatkowo, tak jak wspominałem wcześniej, Google nie śpi, dlatego warto pamiętać o tym, że czas to pieniądz, a czasami nawet coś znacznie bardziej wartościowego.
Prosta i przejrzysta droga do zakupu
Zakupy mobilne muszą być przede wszystkim szybkie. Jeżeli przed sfinalizowaniem transakcji postawisz przed Twoim klientem wyboistą i krętą drogę w postaci szeregu zbędnych danych do uzupełnienia, możesz zapomnieć o satysfakcjonującej konwersji. Cały proces musi być intuicyjny, wymagać uzupełnienia jedynie niezbędnych informacji oraz przede wszystkim pożerać jak najmniej czasu.
Zawsze kieruj się zasadą, że musisz myśleć jak klient i postawić się na jego miejscu. Przetestuj kilkakrotnie ścieżkę zakupu i usuń z niej wszystkie elementy, które mogą powodować irytację klienta korzystającego z urządzenia mobilnego. Pamiętaj, że jeżeli go zdenerwujesz lub wywołasz u niego chociaż cień negatywnych emocji, doprowadzisz do porzucenia koszyka. A tego chyba nie chcesz, prawda?
Nie rób rewolucji w designie
Twoja strona mobilna nie powinna zbytnio różnić się od tej wyświetlanej na komputerze. Nie zmieniaj radykalnie kolorów, nie kombinuj z jej nawigacją, a już kompletnie zapomnij o wyłączaniu poszczególnych sekcji i ograniczaniu się jedynie do możliwości zakupów przez klienta. Użytkownik, który jest w Twoim sklepie po raz pierwszy być może nie zwróci na to uwagi (chociaż zapewne zdziwi go fakt braku chociażby podstrony „o nas”), jednak Twój stały klient zdecydowanie wolałby, żeby miał do dyspozycji te same funkcjonalności, co na tradycyjnej stronie.