Maria Wąchal , Joanna Wójcik wpis utworzony wpis edytowany
18 ekspertów, 8 pytań o content marketing – jak tworzyć dobre treści
Powrót do listy wpisówZaczynasz własne działania content marketingowe a może właśnie siedzisz nad pustą kartką i szukasz inspiracji do stworzenia kolejnych angażujących treści?
Zapytaliśmy 18 ekspertów o ich przemyślenia i rady na start, właśnie po to żebyś mógł skorzystać z ich doświadczenia.
Z tego artykułu dowiesz się:
- dlaczego dobry contentowiec powinien dużo czytać,
- jakie miejsca w internecie śledzić, żeby rozwijać warsztat i nie marnować czasu,
- jakie rodzaje contentu są najskuteczniejsze,
- jakich narzędzi używać do tworzenia, dystrybucji i weryfikacji skuteczności treści,
- jak zaczynają swój dzień eksperci z branży.
W naszym cyklu #FreshMailWie znajdziesz wartościowe insighty od praktyków z branży, ciekawe wywiady i porady. Szukaj #FreshMailWie na Twitterze.
#FreshMailWie jak tworzyć #contentmarketing - zapytaliśmy 18 ekspertów branży online Click to Tweet
O to, jak tworzyć dobre treści zapytaliśmy:
1. Cezary Lech, SprawnyMarketing
2. Tomasz Brusik, Rysuję fejsbuki
3. Adam Przeździęk, mediafeed.pl
7. Karolina Przybysz-Smęda, K2 Media
9. Grzegorz Miłkowski, ContentHouse
10. Magdalena Daniłoś, OffOn Agency
11. Joanna Wrycza-Bekier, Poradnikpisania.pl
13. Beata Twardowska, Dajemyslowo.com
17. Deniz Rymkiewicz, Answer.com
1. Moja rada dla osób startujących z content marketingiem:
Przede wszystkim wykonaj krok pierwszy…
Dokończ czytać ten tekst i od razu zacznij pisać, a jak skończysz, wrzuć link do tekstu na Twittera i oznacz @cezarylech - otrzymasz ode mnie kilka osobistych porad. Zacznij pisać, teraz!
2. Te wskaźniki mówią mi czy moje działania content marketingowe są skuteczne:
- Ilość share'ów i reakcji w Social Mediach
- Ilość ruchu łącznie na stronie z tekstem, także z organica - SEO
- Ilość komentarzy pod tekstem
Oczywiście każda treść może mieć inaczej określony cel, zdarzają się więc przypadki, kiedy jedynym miernikiem skuteczności tekstu jest np. liczba osób, które miały kontakt z tekstem, lub liczba osób, które weszły w dłuższą interakcję z treścią, np. powyżej 2-3 minut.
3. Tymi kanałami docieram do swoich odbiorców:
E-mail marketing to cały czas najtańsze źródło ruchu i jedyny kanał, który umożliwia nam dotarcie z komunikatem do grupy osób, które wyraziły taką chęć, z kilkudziesięcioprocentową docieralnością komunikatu.
To od maila powinien rozpoczynać się proces promocji treści.
Drugi krok to oczywiście Facebook, wsparty zasięgami płatnym oraz - coraz częściej - materiały video w formie Facebook Live.
4. Moja lista obowiązkowych narzędzi content marketingowych:
BuzzSumo, Similarweb, SumoRank, AnswearThePublic, Ahrefs.
5. Moim zdaniem, najskuteczniejszy format treści w 2016 roku to:
Posty z listami (tzw. Listicles, czyli: "20 sposobów na…") oraz Ego Bait jak ten artykuł :)
6. Mój sposób na świeże pomysły:
Czytanie dużej ilości tekstów anglojęzycznych, nowych książek, oglądanie materiałów video oraz obserwowanie branży i łączenie kropek!
7. Zaczynam swój dzień w pracy od:
Niestety, ale od szybkiego sprawdzenia social mediów i ogarnięciu tematów na mailu :)
8. Miejsca w internecie, na które zawsze mam czas:
Gonciarz, Gary Vaynerchuck, Casey Nestat, Marketing Land, We Are Social Media, Sprawny Marketing :)
1. Moja rada dla osób startujących z content marketingiem:
Myśl inaczej. Nie wierz ślepo w te wszystkie ery wideo i snapchatów. Dziel przez pół to, co znajdziesz w branżowych mediach o skuteczności różnych kanałów oraz przyszłości branży.
Rób wszystko najlepiej, jak potrafisz. Ale jeśli widzisz, że coś nie działa, nie bój się odpuścić.
2. Te wskaźniki mówią mi czy moje działania content marketingowe są skuteczne:
Trzy suche wskaźniki i jeden o ludzkiej twarzy. Te pierwsze to: zasięg, ruch w witrynie oraz sprzedaż/inne konwersje (zarówno te bezpośrednie, jak i wspomagane - bardzo ważne w przypadku content marketingu).
Ten jeden jedyny o ludzkiej twarzy (chyba najważniejszy) to reakcje ludzi na content, który robisz. Jeśli jest dobry, gwarantuję, że osoby z Twojej grupy docelowej prędzej czy później same Ci o tym napiszą.
3. Tymi kanałami docieram do swoich odbiorców:
W Semahead odpowiadam za dystrybucję contentu poprzez różne kanały social media (obecnie głównie Facebook i Instagram). Jeśli chodzi o Rysuję fejsbuki, to do mojej grupy docelowej (osób zainteresowanych social media) docieram poprzez: blog, Facebooka, Instagram, Twittera, LinkedIn, GoldenLine, fora dla specjalistów, gościnne teksty i rysunki dla mediów branżowych.
Ostatnio doszedł także offline w postaci mojego wystąpienia na Czwartku Social Media. Myślę też o vlepkach i różnych gadżetach.
4. Moja lista obowiązkowych narzędzi content marketingowych:
Idealny specjalista ds. content marketingu to dla mnie ktoś, kto doskonale zna wyszukiwarkę Google. Dzięki niej pozna obecne trendy i znajdzie coś, co go zainspiruje. Poza tym ogarnia Google Analytics, WordPressa i Adobe Photoshopa. Listę można by wydłużać, ale te cztery są dla mnie kluczowe.
Przydaje się też znajomość Brand24, Sentione, BuzzSumo, Facebook Audience Insights oraz chociaż podstawowa znajomość programów do obróbki audio i wideo.
5. Moim zdaniem, najskuteczniejszy format treści w 2016 roku to:
Zależy od celu. Jeśli jest nim ruch na stronie albo sprzedaż, to na pewno nie wideo. Od jakiegoś czasu dostrzegam coraz częstsze wykorzystywanie rysunków. I bardzo się z tego cieszę. A może tylko mi się wydaje. Po prostu bardziej jestem wyczulony na rysunkową formę i edge rank to już odkrył.
Red. Nie mogliśmy nie poprosić Tomka o rysunkową ilustrację tego wpisu. Wejdźcie po więcej na Rysuję fejsbuki :)
6. Mój sposób na świeże pomysły:
Najlepsze pomysły przychodzą mi do głowy między godz. 23, a 2 w nocy. Dobrze też myśli mi się, gdy jestem w drodze. Często analizuję to, co mnie samemu się podoba, co podoba się ludziom z mojego otoczenia. Nie treść, ale formę. Dlaczego zwróciłem na tę formę uwagę? Dlaczego ta forma sprawiła, że mimo braku czasu, zapoznałem się z treścią? Czy tę formę mogę przełożyć na moje działania?
7. Zaczynam swój dzień w pracy od:
Klasycznie: uruchamiam komputer, sprawdzam pocztę i strony wszystkich klientów na Facebooku (wiem, że są powiadomienia i różne narzędzia, ale 3 razy dziennie chcę wszędzie zajrzeć ręcznie).
8. Miejsce w internecie, na które zawsze mam czas:
Chciałem wskazać facebook.com, rysujefejsbuki.pl (mój blog) i juvepoland.com (strona mojej ukochanej drużyny piłkarskiej). Po szybkim namyśle stwierdziłem jednak, że nie ma takiego miejsca w internecie, dla którego ZAWSZE mam czas.
Czasu mam zwykle mało i nie starcza mi go na realizację wszystkich moich pomysłów. Muszę wybierać tylko to najlepsze. I tutaj na koniec pojawia się moim zdaniem najważniejsza rzecz w pracy contentowca: intuicja.
1. Moja rada dla osób startujących z content marketingiem:
Dbałość o jakość wszystkiego, co się tworzy, bez znaczenia, na jaką platformę daną treść przygotowujemy. Przyswojenie zasady "Pixel Perfect" będzie tu prawdopodobnie najlepszą poradą w bardzo zwięzłym ujęciu. Osobiście każdy tekst, który napisałem, po jakimś czasie mam ochotę napisać inaczej, bo zawsze czegoś mi w nim brakuje, ale gdybym tak robił, prawdopodobnie zbyt wiele bym nie publikował. Jakość to szczegóły, sprawdzone informacje, badania, liczby, ale i brak błędów. Jakość to dbałość o każdy element.
Drugą radą jest to, by każdorazowo skupiać swoje siły na próbie stworzenia czegoś zupełnie nowego. Czegoś, czego jeszcze nie napisano, czegoś, co dla czytelnika wnosi nową wartość, nowy punkt widzenia, inną perspektywę względem problemu. Kopiowanie idei z serwisów zagranicznych nie jest nawet próbą wytworzenia materiału od podstaw. Dobre treści lubią powstawać w bólach i w dłuższym okresie czasu.
2. Te wskaźniki mówią mi czy moje działania content marketingowe są skuteczne:
Sam nie prowadzę działań content marketingowych. Moje teksty to nie działania marketingowe. Natomiast to, co piszę, mierzę ilością interakcji z ludźmi po tym, jak opublikuję artykuł, wpis, tweeta, cokolwiek. Mniej interesują mnie dane z Google Analytics lub insighty z serwisów społecznych. Zależy mi na interakcji z ludźmi i gdy takie pojawiają się po publikacji, wtedy wiem, że wytworzyłem pewną wartość, bo ktoś postanowił poświęcić swoje 5-10-20 minut na przeczytanie tego i kolejne kilka minut na wypowiedzenie swojej opinii na ten temat.
3. Tymi kanałami docieram do swoich odbiorców:
Wejścia "na pamięć" na mojego bloga to numer jeden - po prawie 10 latach tworzenia w sieci, bardzo wiele osób wraca po prostu wpisując w wyszukiwarce adres lub klikając w dodaną zakładkę.
Kolejnymi kanałami pod kątem wielkości przekierowań są Facebook, Linkedin oraz Twitter. W bazie newsletterowej posiadam około 2000 adresów, co również stanowi dość sporą grupę powracających czytelników, gdy sporadycznie wyślę newslettera.
4. Moja lista obowiązkowych narzędzi content marketingowych:
Wymienię trzy, które, moim zdaniem, warto przyswoić. W podanej kolejności dotyczą one tworzenia treści, redystrybucji oraz ich przyswajania / agregowania.
- Medium (tworzenie) - przestrzeń do publikowania treści, które, gdy są na odpowiednim poziomie, mogą zdobyć w tym miejscu bardzo dużą popularność. Powinniśmy częściej korzystać z tego serwisu.
- FreshMail / MailChimp (redystrybucja) - jeśli posiadamy bazę rekordów, do której możemy wysłać interesujący newsletter, taki, który czytelnikowi będzie systematycznie zapewniał dawkę wiedzy z jego branży, te dwa narzędzia pozwolą docierać do niego w skuteczny i prosty sposób.
- Pocket (przyswajanie) - mój absolutny "must", jeśli chodzi o agregowanie ważnych dla mnie informacji. Oczywiście to narzędzie spełnia swoją funkcję, jeśli systematycznie je odwiedzamy i analizujemy treści, które tam przechowujemy.
5. Moim zdaniem, najskuteczniejszy format treści w 2016 roku to:
Video i długo, długo nic. Przewiduję, że dopiero technologia mixed reality będzie w stanie jakkolwiek zacząć konkurować z treściami filmowymi, choć bariera w tworzeniu takiej rozgrywki będzie nieporównywalnie większa od kręcenia filmów.
Mam nadzieję, że niebawem pojawi się inny, skuteczny format, bo w przeciwnym razie, przy tak dużej ilości tworzonych materiałów video, szybko zacznie brakować nam czasu na ich oglądanie. Oczywiście nie wydarzy się to w ciągu najbliższych 2-3 lat, jesteśmy niejako skazani na treści video. W bardzo długich, jak i ultra krótkich formach.
6. Mój sposób na świeże pomysły:
Na jakiś czas zmienić zupełnie miejsce pobytu - choćby wyjazd na weekend w zupełnie nowe miejsce pozwala "wyczyścić" głowę. Inna sprawa to odłączenie się od sieci i wszelkich urządzeń cyfrowych na korzyść zapisywania przemyśleń analogowo. Nie jestem w stanie określić, w ilu notatnikach zapisuję to, co wpada mi do głowy. To moje dwa sposoby, które regularnie wykorzystuje.
Inna sprawa to wysiłek fizyczny, który pomaga mi wyłączyć na jakiś czas myślenie o projektach, technologii, trendach, przyszłości. Czasami muszę po prostu zrobić coś w stu procentach innego, by wrócić do swoich codziennych tematów z większą motywacją do ich rozwijania.
7. Zaczynam swój dzień w pracy od:
Wyznaczenia sobie najważniejszych 2-3 celów do zrealizowania danego dnia, oprócz tego kilku pomniejszych. W drugiej kolejności przeglądam Twittera, sprawdzając, co wydarzyło się na świecie, gdy w Polsce była noc.
8. Miejsca w internecie, na które zawsze mam czas:
Jest tego bardzo dużo, ale mam kilkanaście źródeł, które odwiedzam systematycznie, każdego dnia. To między innymi: QZ.com, BoingBoing, Bloomberg Technology, Adweek.com, CoCreate, Reddit, Quora, BBC Future, MIT Review, blog Billa Gatesa.
1. Moja rada dla osób startujących z content marketingiem:
Zanim zajmiecie się contentem, poznajcie świat marketingu (i to nie tylko internetowego). Dobre marketingowe fundamenty to klucz do tworzenia dobrego contentu. Regularnie obserwuję sytuacje, w których za content marketing biorą się osoby, których jedynym (sic!) atutem jest umiejętność pisania. Nie chcę bagatelizować tego typu kompetencji - są niezwykle istotne. Niemniej to nie wystarczy. Albo trzeba się samemu zagłębić w arkana świata marketingu albo pracować z ludźmi, od których tę wiedzę można w codziennej pracy wydobywać. Najlepiej pewnie jedno i drugie.
Ubolewam nad faktem, że wiedza marketingowa jest dzisiaj utożsamiana z interdyscyplinarnością i znajomością wszelkich możliwych kanałów i narzędzi sprzedaży. To oczywiście atut, lecz nie możemy zapominać, że marketing musi opierać się na pewnej długofalowej strategii, na koncepcji budowy marki, komunikowania jej celów, charakteru, wyróżników. Tu konieczny jest określony warsztat, umiejętność myślenia strategicznego, znajomość zasad komunikacji, podstaw psychologii. Tej wiedzy próżno szukać na większości branżowych blogów. Z natury skupiają się one raczej na konkretnych problemach, narzędziach, kanałach etc. Warto sięgnąć do literatury, do autorów takich jak Ries, Trout, Cohen, Kotler lub też śledzić ekspertów zajmujących się stricte strategią. W tym przypadku znajomość języka angielskiego - obowiązkowa.
2. Te wskaźniki mówią mi czy moje działania content marketingowe są skuteczne:
Pieniądze, pieniądze i jeszcze raz rozpoznawalność marki… Śmieję się oczywiście. Nie sposób jednoznacznie zdefiniować, które KPI są najlepszymi miernikami efektywności kampanii content marketingowych. Aby mówić o skuteczności, trzeba najpierw się odnieść do celów, bo „skuteczność" jest właśnie miarą realizacji celu. Content marketing jest na tyle pojemną formułą, że dla różnych marek, w różnych sytuacjach może realizować różne cele, więc i w oparciu o różne kryteria powinien być oceniany.
Jeśli nasza marka nie jest nikomu znana, to dobrą taktyką może być budowanie świadomości wśród użytkowników za pośrednictwem content marketingu i ruchu z wyszukiwarki (tzw. pozycjonowanie na długi ogon) lub grup tematycznych w mediach społecznościowych. Wówczas miarą sukcesu może być wolumen pozyskiwanego ruchu organicznego lub tempo wzrostu tego ruchu.
Miarą sukcesu może być liczba pobranych e-booków, zapisów do newslettera, deklaracji wzięcia udziału w wydarzeniu, czy też założeń kont testowych itp. W niektórych przypadkach miarą sukcesu może być sam zasięg. W innych przełożenie na konwersje.
Możemy zdefiniować sobie cele związane z pozycjonowaniem marki i robić content, który buduje przekonanie, że dana marka jest ekspertem w jakiejś dziedzinie i jako pierwsza kojarzy się z rozwiązaniem określonego problemu, zaspokojeniem potrzeby. Wówczas miarą sukcesu będzie liczba osób, które nas postrzegają w taki sposób.
Jeśli ktoś nie określi celów, nie zostaną jasno nazwane na etapie planowania, alokacji zasobów (budżet, ludzie, narzędzia), to potem ciężko takiego content marketera rozliczać - na przykład ze wzrostów sprzedaży w krótkim okresie.
Gdy cele są związane ze sprzedażą w krótkim okresie, to zadaniem content marketera powinno być np. nie tworzenie ogólnych treści poradnikowych na blog/vlog, a intensywna edukacja związana z uświadamianiem korzyści wynikających z korzystania z konkretnego, promowanego w danym czasie produktu lub usługi. Zadaniem content marketera będzie wówczas efektywna dystrybucja owych treści w miejscach, w których przebywają osoby wykazujące największą skłonność do podjęcia decyzji zakupowych w krótkim okresie. Każde z działań może nieść ze sobą inne korzyści w kontekście różnych założeń i w różnych przedziałach czasowych.
3. Tymi kanałami docieram do swoich odbiorców:
W działaniach naszej marki Takaoto.pro skupiamy się głównie właśnie na content marketingu. Stawiamy na budowanie zaufania, wizerunku marki eksperckiej, marki, która doradza i edukuje. Wykorzystujemy w tym celu nasz blog oraz chętnie wypowiadamy się gościnnie - jak i w tym przypadku. Dzięki temu nie wydajemy na reklamę praktycznie ani grosza (chociaż mówienie, że content marketing nic nas nie kosztuje byłoby zwykłym kłamstwem, bo ten czas też trzeba wygospodarować).
Dzięki tworzeniu treści pozyskujemy ruch z kilku serwisów społecznościowych oraz z bezpłatnych wyników w Google. Działaniami contentowymi wspieramy także działania SEO, dzięki czemu zdobywamy linki, pozycjonujemy całą domenę, a ruch z Google nie kieruje tylko do wpisów na blogu, ale także do stron stricte ofertowych.
W przyszłości pewnie uruchomimy jakąś formę komunikacji video. Dla naszych klientów tworzymy kampanie z bardzo różnie rozłożonymi akcentami - od współpracy z influencerami, blogerami, przez budowanie różnego rodzaju baz wiedzy i blogów, po chociażby konkursy na Facebooku.
4. Moja lista obowiązkowych narzędzi content marketingowych:
Nie jest zbyt długa… Opieram się na treściach tekstowych, więc gdyby się uprzeć to 90% roboty byłbym w stanie wykonać w notatniku. Tylko, że promując własną markę, mogę opierać się na wielu, sukcesywnie i na różnych polach gromadzonych insightach na temat grupy docelowej, jej potrzeb, nisz rynkowych etc. Realizując kampanię dla klienta lub nowego pracodawcy trzeba podejść do sprawy trochę inaczej.
Gdy pracujemy dla cudzej marki lub po prostu doradzamy klientowi, to kluczem jest zebranie danych na temat adresatów komunikacji, ich obecnych zachowań, konkurencyjnych rozwiązań etc. Istnieje całe mnóstwo narzędzi, które wspierają takie badania - od narzędzi do monitoringu marki, przez narzędzia analizujące wolumen i źródła ruchu, po narzędzia badające widoczność w wynikach wyszukiwania. Tu kłania się analityka i taka dziedzina jak UX, mylnie kojarzona jedynie z projektowaniem konwertujących layoutów.
Nie chcę polecać konkretnych narzędzi, bo je można sobie wygooglować lub znaleźć w innych, obszernych zestawieniach. Kluczowe to znaleźć odpowiedzi na pytania:
- jaki problem użytkownika chcemy rozwiązać
- i jak ten problem jest rozwiązywany przez konkurencję,
a następnie opracować sposób, który pozwoli to zrobić efektywniej. Warto też pamiętać, że nie chodzi tylko o problemy i potrzeby racjonalne (np. znalezienie odpowiedzi na pytanie - content zorientowany na edukację), lecz także emocjonalne (np. rozrywka - content zorientowany na zaangażowanie).
5. Moim zdaniem, najskuteczniejszy format treści w 2016 roku to:
Nie ma takiego. Wszystko zależy od grupy docelowej, budżetu, marki i zadania, które chcemy zrealizować. Nie można oczywiście bagatelizować rosnącej popularności wideo (głównie YouTube i Facebooka), które bardzo efektywnie angażuje i zdobywa zasięgi. Jednak w niektórych przypadkach bardziej efektywny będzie e-book, konkurs, test, gra, checklista etc.
Ważne, aby dobierać kanały, narzędzia i formaty w kontekście konkretnych potrzeb, a nie na podstawie mody - dotyczy to także content marketingu jako takiego, na który wiele firm się rzuciło w sposób naiwny, z wygórowanymi oczekiwaniami i bez odpowiedniego przygotowania.
6. Mój sposób na świeże pomysły:
Raczej nie jestem osobą, która ma sto pomysłów na minutę. Jestem przeciwnikiem realizowania działań marketingowych od pomysłu do pomysłu. Osią działań marketingowych powinna być w prosty sposób zdefiniowana strategia wspomagana przez jasno określone cele średnio i krótkoterminowe, do których regularnie dobierane są adekwatne działania. To naprawdę 90% sukcesu. Te 10%, które sprawia, że pewne akcje są bardziej widoczne od innych to właśnie między innymi kreacja, czyli ta pomysłowość. Jednak jeśli kreacja nie opiera się na solidnym fundamencie, nie będzie skuteczna.
Patrząc na działania marketingowe, od reklam w telewizji po treści na blogach firmowych, widzimy jedynie finalny efekt, a nie widzimy całego zaplecza. Myślimy naiwnie - też potrafiłbym coś takiego napisać. W sumie to każdy, kto zna zasady poprawnej pisowni by potrafił. Wtedy wołana jest Pani Krysia, która jest w firmie od 3 miesięcy, ma stanowisko specjalisty ds. sprzedaży i marketingu (a tak naprawdę to prowadzi sekretariat, wrzuca posty na Facebooka i obsługuje ogólną skrzynkę firmową) i zaczyna się radosna twórczość.
Pracując na wiarygodnych danych i w oparciu o podstawowe zasady logiki możemy określić, czego powinien dotyczyć tworzony przez nas content, jakie postawy ma wzbudzać w użytkowniku, jakimi narzędziami to osiągnąć. Bez tego, ciężko będzie osiągnąć efekty (o ile w ogóle zostaną zdefiniowane inaczej niż oczekiwany z miejsca wzrost sprzedaży). Czasem, oczywiście żartobliwie, takie osoby, które swoją pracę opierają na „wpadaniu na pomysły” nazywam marketingowcami - w przeciwieństwie do marketerów, którzy powinni bazować na danych i określonej metodyce.
7. Zaczynam swój dzień w pracy od:
… sprawdzenia powiadomień w social media, monitoringu marki, zorientowania się, co się dzieje na firmowym czacie i skrzynkach mailowych. Zazwyczaj ma to miejsce jeszcze zanim podniosę się z łóżka. Mobile i wi-fi to prawdziwe przekleństwa :) Gdy przychodzę do pracy już mam określony mniej więcej plan działania na dany dzień. Jedno, co polecam każdemu, w miarę możliwości, to chodzenie do pracy piechotą.
Mieszkam dwa kilometry od biura i w zdecydowanej większości przypadków chodzę pieszo przez cały rok. Idąc do pracy mogę sobie poukładać w głowie plan i priorytety. Natomiast wracając mogę pozamykać pewne pudełka, aby otworzyć je dopiero na następny dzień (chociaż nie zawsze jest to takie proste i możliwe do zrealizowania w każdym przypadku).
8. Miejsca w internecie, na które zawsze mam czas:
Wyszukiwarka, prasa branżowa i panele analityczne. Bez nich nie sposób zdobywać informacji. Bez tego nie da się tworzyć solidnych koncepcji i sensownych kampanii. Bez danych i insightów nie można optymalizować prowadzonych kampanii - pamiętajmy, że w marketingu internetowym nie ma pomysłów, które nie wymagają żadnych korekt. Dzisiejszy marketing internetowy, w przeciwieństwie do marketingu sprzed ery cyfrowej, ma do dyspozycji ogrom danych, trzeba tylko z nich umiejętnie korzystać. Mam nadzieję, że z czasem taka kultura pracy - oparta na danych, rzetelnej metodyce, warsztacie - rozpowszechni się także wśród klientów, przedsiębiorców, dyrektorów, gdyż to oni, z całym szacunkiem, często są największą barierą dla efektywnych działań marketingowych.
Dlatego też wśród „miejsc w internecie, na które zawsze mam czas”, a przynajmniej staram się go wygospodarować, są wszelkie przestrzenie, w których mogę się dzielić skromną wiedzą i doświadczeniem, a także inspirować innych do podejmowania racjonalnych decyzji oraz wykonywania porządnej roboty marketera, niekoniecznie marketingowca ;)
1. Moja rada dla osób startujących z content marketingiem:
Content marketing ciągle króluje. Czy niepodzielnie? Nie powiedziałabym, ale z pewnością odgrywa niebagatelne znaczenie w strategii komunikacyjnej niejednej marki. Badania dowodzą na przykład, że ponad 70 proc. konsumentów z większym zainteresowaniem czyta artykuły tworzone przez marki niż płatne materiały prasowe na ich temat. Niemal tyle samo konsumentów twierdzi, że taki content przybliża ich do marek, które śledzą i buduje relację.
To oznacza, że tworząc strategię content marketingową, musisz odnaleźć właściwy balans pomiędzy tworzeniem treści, zaangażowaniem odbiorcy i stopniem konwersji. Efektywna kampania da ci szczęśliwszych użytkowników i zapewni więcej klientów. Większości z nas to się udaje. Ostatni raport Content Marketing Institute pokazuje, że specjaliści odpowiedzialni za tworzenie treści oceniają efekty swojej pracy lepiej niż w roku poprzednim (62 proc.), a swoich sukcesów upatrują głównie w tworzeniu lepszego jakościowego contentu (85 proc.) oraz rozwojowi strategii content marketingowej (72 proc.).
2. Te wskaźniki mówią mi czy moje działania content marketingowe są skuteczne:
Jakiś czas temu przeczytałam ciekawy artykuł na ten temat. Scott Severson podkreślał w nim:
„Content marketing is a lot like working out. You’re not going to see a payoff in a week, but if you commit to doing it regularly over time, you’ll see amazing results.”
To, że możemy dziś mierzyć niemal wszystko (nawet branży PR-owej udało się odczarować wizerunek niemiarodajnej siostry analitycznego marketingu), wcale nie oznacza, że powinniśmy. Dlatego na samym początku skupiam się na kilku podstawowych KPI-ach:
- liczba leadów,
- zasięg: w tym unikalne wizyty (z tą adnotacją, że nie każda wizyta jest warta tyle samo – na przykład ta w związku z wydanym przez nas ebookiem, z którym nasz czytelnik spędzi sporo czasu, będzie znacznie cenniejsza niż ta, która dotyczy posta na naszym blogu), geografia (śledzenie tego, gdzie twój content jest czytany – ogólnodostępna opcja w Google Analytics) i informacja na temat tego, jaki odsetek twoich odbiorców czyta twój content w wersji mobile, a jaki – stacjonarnej;
- zaangażowanie: w tym odsłony (skorelowane z wysoką liczbą unikalnych wizyt oznaczają najprawdopodobniej, że większość twoich czytelników powraca, by czytać cię regularnie), czas spędzony na stronie, bounce rate i wszelkie dane z heat map (Crazy Egg czy Heap)
- sentyment: komentarze i shary w social mediach.
Polecam jednak pogłębić również analizę aktywności w social mediach (niżej przykład danych, które powinieneś wziąć pod uwagę):
i badać skuteczność wysyłek e-mailingowych (otwarcia, kliki, konwersja, scoring).
3. Tymi kanałami docieram do swoich odbiorców:
Odkąd rozpoczęłam swoją przygodę z Prowly.com, moim chlebem powszednim jest blog (początkowo polski i zagraniczny, a odkąd mocno postawiliśmy na rynki poza Polską – głównie Prowly Magazine). Do tego dochodzą: newsletter, intercom, guest blog posting, social media, reklama.
4. Moja lista obowiązkowych narzędzi content marketingowych:
Z całej masy tych, które testuję i poznaję każdego dnia, na stałe są ze mną:
- Slack – do komunikacji wewnątrz zespołu,
- Buffer – do planowania i dystrybucji treści w social mediach: na Twitterze, Facebooku, Instagramie i Linkedinie,
- Trello, a od niedawna Jira – do pracy nad większymi projektami w kilka osób,
- Pocket – do zapisywania tego, co może przydać się później,
- Brand24 – do śledzenia wzmianek na temat naszej marki i szybkiego reagowania,
- Prowly – do komunikacji z mediami i nie tylko,
- Google Analytics – bo na koniec dnia liczy się wynik.
Ostatnio testujemy też userengage – kto wie, być może okaże się godną alternatywą dla HubSpota?
5. Moim zdaniem, najskuteczniejszy format treści w 2016 roku to:
Sporo mówiło się – i w sumie ten trend na długo jeszcze zostanie na fali – o wideo. W 2017 aż 74% całego Internetu pochłonie właśnie ten format (wg Syndycate). Nic dziwnego, 52 proc. specjalistów od marketingu jest przekonana, że zapewnia on największe ROI. Ale, co ciekawe, wiele marek, w tym Prowly, udostępniało różnego rodzaju treści wideo na żywo – myślę, że w tym kierunku będziemy zmierzać w 2017. Na pewno takie rozwiązanie jest tańsze niż wysokobudżetowe profesjonalne produkcje, a i lepiej angażuje naszą publiczność, która w obecnych czasach oczekuje przede wszystkim treści wiarygodnych i prawdziwych.
Dość dużym zainteresowaniem cieszą się także ostatnio podcasty. Sama uwielbiam tę formę zdobywania wiedzy – łączy klimat audycji radiowych, ale możesz po nią sięgnąć, kiedykolwiek masz czas, bez obawy, że być może nie wyrobisz się na webinar, po którym nie masz pewności, czy organizator prześle Ci materiały, jeśli byłeś nieobecny.
Z treści pisanych – stawiam na long form content podany w ciekawej, atrakcyjnej wizualnie formie – wszelkiego rodzaju ebooki, whitepapery, zestawienia, analizy. W Prowly poświęciliśmy dużo czasu, by pod tym kątem udoskonalić moduł Story Creator. Dziś, po ostatnim updacie, dajemy naszemu użytkownikowi narzędzie, dzięki któremu w łatwy (drag & drop) sposób urozmaici swoje treści o materiały zewnętrzne (gify, social media, zdjęcia, etc.), tworząc treści w stylu BuzzFeeda.
6. Mój sposób na świeże pomysły:
Być może komuś wyda się to trywialne, ale cenię higienę pracy i swój wolny czas, który dzielę pomiędzy podróże moim ulubionym niebieskim roadsterem MX5, zabawą i ćwiczeniami z psem oraz pieszymi wędrówkami w ukochanych Bieszczadach. To najlepsza dawka energii, jaką mogę sobie zapewnić ☺
7. Zaczynam swój dzień w pracy od:
Powinnam zaczynać go – starym, dobrym zwyczajem – od prasówki. Ale niestety, tempo pracy w startupie bywa mocne… dlatego sprawdzam newsy i przeglądam ulubione portale branżowe, jadąc do pracy komunikacją miejską. Wcześniej, właściwie zaraz po wyłączeniu budzika, analizuję i reaguję na to, co pojawiło się na moich oraz firmowych kanałach społecznościowych.
Odpalam Slacka, by być na bieżąco z tym, co dzieje się na #generalmarketing i #sales. Gdy zasiadam przed biurkiem, pierwsze, co otwieram, to Google Analytics. Jeśli jest poniedziałek – planuję podstawową komunikację w social mediach w oparciu o wcześniej przygotowany kalendarz contentowy i wrzucam wszystko w Buffera. Po tym robię sobie pierwszą kawę. I karuzela zaczyna się kręcić.
8. Miejsca w internecie, na które zawsze mam czas:
Jakiś czas temu publikowaliśmy na Prowly Magazine listę content marketingowych blogów, na które często zaglądam. Na pasku mam też internetowe wydania takich magazynów jak Nowy Marketing, Online Marketing czy Press, blogi Natalii Hatalskiej, Pawła Tkaczyka, Brand24, Olki Kaźmierczak, Jacka Kłosińskiego i Adama Przeździęka czy newslettery od Justina Jacksona, Artura Kurasińskiego lub Bartłomieja Raka.
Uwielbiam też newsletter z Białego Domu i od dawna podziwiam sposób komunikacji, jaki prowadzą spece odpowiedzialni za wizerunek Obamy. Czytam też Adweeka, by nie zostać w tyle z działką reklamową, z chęcią przeglądam marketoonist.com i nieustannie tęsknię za od dawna nieaktualizowanym daily.art.pl :) Ale to jedynie wycinek :)
1. Moja rada dla osób startujących z content marketingiem:
Content marketing jest sztuką kreowania wartościowych treści, które mają odpowiadać potrzebom naszych klientów. Dlatego niezwykle istotne jest, by w momencie ich tworzenia, przestawić umysł z "ja" na "oni", zrozumieć co dla grupy docelowej jest naprawdę ważne i wygenerować coś, co inni chętnie przeczytają, co rozwiąże ich problemy lub co zainspiruje ich do wykonania określonej akcji.
Nie wystarczy dobrze pisać, ponieważ tego można się nauczyć. Zdolności do empatii i analizy otaczającego świata w przypadku content marketingu są kluczowe.
2. Te wskaźniki mówią mi czy moje działania content marketingowe są skuteczne:
W zależności od celu, jaki przyświeca podejmowanym przez nas działaniom content marketingowym oraz od formy jaką one przybrały, przyjmowane wskaźniki efektywności mogą być różne. Dla mnie najważniejszymi są wskaźniki związane z szeroko pojętym zaangażowaniem, a zatem: komentarze i interakcje oraz liczba udostępnień lub pobrań danej treści.
Dzięki nim wiem jaki jest stosunek odbiorców do stworzonej przeze mnie treści (sentyment wypowiedzi) i czy jest ona atrakcyjna na tyle, by chcieli się nią dzielić ze swoją społecznością lub wracać do niej wielokrotnie, dzięki możliwości jej pobrania. Wskaźniki te pozwalają mi ponadto lepiej zrozumieć preferencje moich odbiorców i tworzyć jeszcze ciekawsze i bardziej wartościowe treści w przyszłości.
3. Tymi kanałami docieram do swoich odbiorców:
Na co dzień korzystam przede wszystkim z kanałów własnych, takich jak: Twitter, Facebook czy Linkedin. To właśnie one dają mi największą swobodę w generowaniu treści, którymi dzielę się ze swoimi odbiorcami. Dłuższe materiały publikuję głównie za pośrednictwem Linkedin Pulse.Pozostałe kanały służą zazwyczaj jako wsparcie wygenerowanego tam contentu.
Dla Facebooka i Twittera rezerwuję krótsze formy, które nierzadko cieszą się nawet większym zainteresowaniem niż te bardziej obszerne. Dodatkowo udzielam się gościnnie na blogach i portalach tematycznie związanych z branżą, w której funkcjonuję. Dzięki temu mam pewność, że tworzona na ich użytek treść, dotrze do właściwych odbiorców.
4. Moja lista obowiązkowych narzędzi content marketingowych:
Być może zabrzmi to zaskakująco, lecz dla mnie obowiązkowym narzędziem content marketingowym są... trendy na Twitterze.
To właśnie one w czasie rzeczywistym pokazują czym żyje społeczność w danej lokalizacji. Dzięki ich obserwacji i analizie można wygenerować wartościową treść w real-time, która spotka się z zainteresowaniem odbiorców, dyskutujących w danej chwili na ten sam temat.
Przydatnym narzędziem jest także Hashtagify, który pozwala znaleźć tagi podobne do tych, które nas interesują, pokazuje jak bardzo są popularne oraz jakie korelacje między nimi zachodzą. Hashtagify podpowiada ponadto w jakich mediach społecznościowych podejmowany przez nas temat ma realną szansę zaistnieć.
Żaden marketer nie może też żyć bez monitoringu mediów, który obrazuje czy dany materiał osiągnął pożądane efekty i jaki był jego odbiór wśród grupy docelowej. Pozyskana z monitoringu wiedza pozwala uniknąć popełniania błędów z przeszłości, a w przyszłości jeszcze lepiej dopasowywać formę oraz kanał dystrybucji tworzonych przez nas treści.
5. Moim zdaniem, najskuteczniejszy format treści w 2016 roku to:
Teraźniejszość i przyszłość należą do szeroko pojętego formatu video. To właśnie on najbardziej przykuwa uwagę i angażuje odbiorców. W dodatku stanowi dla marketerów nieograniczone pole do popisu. Za jego pośrednictwem można przeprowadzać wywiady, opowiadać historie, testować produkty, promować markę i nie tylko. Na format video stawiają najwięksi i najpopularniejsi: Facebook, Snapchat, YouTube, Twitter, a nawet Instagram. Innymi słowy, wszędzie tam gdzie jest czynnik "social", musi obecnie występować video.
W najbardziej pożądanej wersji w postaci live streamingu, który z każdym dniem zyskuje na popularności. Świadczy o tym chociażby nowa ramówka Onetu, oparta w dużej mierze o przekaz video nadawany w czasie rzeczywistym, jak również Facebook Live - coraz chętniej wykorzystywany przez marki i użytkowników indywidualnych.
6. Mój sposób na świeże pomysły:
Jest jeden: mieć oczy dookoła głowy i nieustannie obserwować: newsy, trendy i ludzi, ponieważ stanowią niewyczerpane źródło inspiracji. Nie można też się zamykać na odmienne opinie i poglądy. Otwartość na świat i ludzi pozwala na tworzenie ciekawszych treści, uwzględniających szerszą perspektywę. :)
7. Zaczynam swój dzień w pracy od:
Swój dzień w pracy zaczynam od kawy (obowiązkowo!) i porannej prasówki. Lubię być na bieżąco nie tylko z wydarzeniami z Polski i świata, ale również z wszelkiego rodzaju nowinkami z branży marketingowej, których na szczęście nigdy nie brakuje. Ten moment chwilowego wyciszenia przez otworzeniem skrzynki mailowej daje mi potężny power do działania. Zwłaszcza, gdy w prasówce znajdę informację, które chcę przekuć w nowe treści lub przetestować ich działanie – w przypadku aktualizacji portali społecznościowych. Po kilku łykach czarnego i nierozlanego napoju i przejrzeniu najważniejszych newsów mogę już ochoczo zabrać się do pracy. :)
8. Miejsca w internecie, na które zawsze mam czas:
Takim miejscem jest dla mnie Twitter, w którym zakochałam się budując tam markę pewnej sieci pizzeri i zostałam na dłużej, nawet po zakończeniu tej współpracy. To prawdopodobnie najszybsze i najbardziej wymagające medium społecznościowe na świecie. Nierzadko to właśnie z niego dowiaduję się o wydarzeniach ze świata, o których informacji jeszcze nie opublikowano nigdzie indziej w internecie.
W dodatku Twitter, jak żaden inny portal, uczy dobrego pisania. To nie lada sztuka stworzyć interesującą i angażującą treść, która zawiera się w zaledwie 140 znakach. Innym takim miejscem jest dla mnie Pinterest, gdzie sięgam po stare i nowe kreacje marketingowe. Rozmaite piny pokazują mi często całkiem odmienne podejścia do jednego tematu czy marki oraz sprawiają, że w mojej głowie zaczynają kiełkować nowe pomysły. :)
1. Moja rada dla osób startujących z content marketingiem:
Czytaj. Książki, reportaże, gazety, długie i krótkie formy. Codziennie i nieustannie rozwijaj się językowo, szukaj wzorów do naśladowania, osób z doskonałym i lekkim piórem. Bycie człowiekiem słowa zobowiązuje.
Poznaj swoich odbiorców. Jak zachęcić 40-letnią businesswoman na wysokim stanowisku do zapisania się do newslettera kulinarnego? Co zrobić i jak pisać, by przedstawicielka pokolenia Z zainteresowała się blogiem dotyczącym książek? Warto codziennie szukać informacji o grupie docelowej: jak się komunikuje, o co pyta, czym żyje, co jest dla niej ważne, co lubi, a czego nie.
Przygotuj się na zmiany. Edukacja przez Snapchat, prezentacja produktu z wykorzystaniem augmented reality, opowieść o marce w virtual reality – takie cuda stają się codziennością. Rozwój i dostępność innowacji w znaczący sposób wpływa na sposób „konsumpcji” treści. Trzeba nie tylko nadążać, ale być dwa kroki do przodu. Wiedzieć, jak pisać dla generacji Z i mieć jednocześnie pomysł na to, jak w przyszłości dotrzeć do kolejnego pokolenia.
Baw się dobrze. Przed Tobą dużo pracy. Dużo przecinków do poprawienia, treści do zredagowania, osób do zaintrygowania, artykułów do przeczytania, danych do przeanalizowania. I mnóstwo zaskoczeń oraz wyzwań.
2. Te wskaźniki mówią mi czy moje działania content marketingowe są skuteczne:
Traffic z wyników wyszukiwania, czyli innymi słowy wzrost ruchu w serwisie klienta, który prowadzi do wzrostu sprzedaży produktów oraz usług.
Wzrost widoczności marki w sieci. W naszej pracy bardzo istotne są działania SEO. Nie tylko tworzymy treści, ale dbamy o to, by były widoczne i przyjazne zarówno dla użytkownika, jak i dla wyszukiwarek. Analiza danych, audyty SEO, bycie na bieżąco ze zmianami, które wprowadza Google – to podstawa naszej pracy.
Zaangażowanie. Czy odbiorcy przeczytali tekst? Czy udostępnili go? Czy napisali komentarz, że artykuł był przydatny? Czy wyrazili zainteresowanie i zapytali, kiedy pojawią się kolejne treści? Warto pamiętać, że pisze się dla ludzi, dla określonej grupy odbiorców – ich zainteresowanie i zaangażowanie jest nagrodą za pracę włożoną w tworzenie treści.
Powracający użytkownicy. Wysokiej jakości treści, widoczność marki w sieci, dobrze zrobiony serwis internetowy przyjazny dla użytkowników różnych urządzeń – wszystko to sprawia, że internauci nie tylko odnajdują nasz przekaz w natłoku informacji, ale też wracają po więcej treści. Wierni użytkownicy i stali bywalcy serwisu to bardzo ważna część odbiorców – warto zadbać o zwiększanie tego grona.
3. Tymi kanałami docieram do swoich odbiorców:
Google, serwisy internetowe, blogi, media społecznościowe.
4. Moja lista obowiązkowych narzędzi content marketingowych:
Narzędzia, które pomagają badać preferencje potencjalnych odbiorców, sprawdzać, czego i jak szukają w sieci, co ich interesuje oraz analizować, czy działania content marketingowe są skuteczne, to:
- Google Adwords Keyword Planner;
- Senuto;
- SEMStorm;
- Ubersuggest;
- Google Trends;
- Google Analytics;
- Google Search Console.
5. Moim zdaniem, najskuteczniejszy format treści w 2016 roku to:
Moja odpowiedź jest prosta: wartościowa treść. To sprawdza się niezależnie od formy. Możemy tworzyć artykuły, poradniki, treści na blogi, raporty, e-booki, infografiki, interaktywne infografiki, filmy, filmy w technologii 360 stopni, wirtualną rzeczywistość – najważniejsze, by odbiorca od razu wiedział, co chcemy przekazać i dlaczego chcemy opowiedzieć akurat o tym. Ważne, by forma niepotrzebnie nie przesłoniła treści i by czytelnik nie stwierdził, że nie dowiedział się niczego nowego ani ciekawego.
6. Mój sposób na świeże pomysły:
Zapominam o schematach, w których poruszam się codziennie i wyobrażam sobie, jak na moje działania i pomysły może zapatrywać się:
- astronauta;
- drwal;
- przedszkolak;
- żaba.
7. Zaczynam swój dzień w pracy od:
Rozmów w kolejce do pracowniczego ekspresu do kawy.
8. Miejsca w internecie, na które zawsze mam czas:
Internetowe wydanie magazynu New Yorker. Dlaczego? Bo to klasa, styl, wzór. I dowód na to, że warto iść pod prąd - doskonałe i długie treści z New Yorkera mają miliony odbiorców w czasach, gdy na każdym kroku podkreśla się, że większość użytkowników internetu czyta tylko nagłówki.
Behance. To miejsce, gdzie twórcy z całego świata umieszczają swoje prace graficzne. Wchodząc tu żałuję, że nie mam setki oczu. Codziennie znajduję tu mnóstwo inspiracji i obserwuję, jak można przekazać informację za pomocą obrazu. Z punktu widzenia zawodowego najciekawsze są dla mnie takie działy, jak: UI i UX, projekty WWW, copywriting, projektowanie interakcji.
Wired. Odwiedzam internetową wersję znanego magazynu żeby sprawdzić, co piszczy w świecie innowacji i nowych technologii.
TED. Można opowiedzieć historię świata w 18 minut. Można dać wykład o stawianiu przecinków i sprawić, że internauci (w tym ja) będą oglądać go trzy razy pod rząd. Oglądając publikowane tu wykłady codziennie mam okazję przekonać się, że można przekazywać nawet najtrudniejszą do przekazania wiedzę w fascynujący sposób. Wszystkim content managerom polecam wspomniany wykład Mary Norris z magazynu New Yorker, która jest wielką wojowniczką walczącą o przecinkową poprawność i niestrudzoną ambasadorką doskonałości językowej:
Digital Buzz. Tu, przy porannej kawie, robię szybki przegląd najnowszych kampanii.
1. Moja rada dla osób startujących z content marketingiem:
Pamiętać o grupie docelowej.
Widać zachłyśnięcie się content marketingiem przez branżę reklamową i coraz więcej kampanii ma piękne rozbudowane historie, które niestety nie każdemu są potrzebne. Oczywiście wszelkie tworzenie interesujących treści pomoże wielu firmom, ale gdy zapomnimy o tym, kim dokładnie jest potencjalny klient to cała para pójdzie w gwizdek. Nie może być tak, że przeczytamy dwa poradniki „content marketing dla opornych” a cały przekaz marki oprzemy o opowiadanie bajki z dobrym i złym bohaterem.
2. Te wskaźniki mówią mi czy moje działania content marketingowe są skuteczne:
Google Trends, Google Analytics, dane Facebooka, monitoring sieci. To oczywiście podstawy.
A poza tym to wszystko zależy od tego, jakie cele sobie nakreślimy. Gdy działamy w Fakcie to mamy sporo telefonów z pytaniami o porady podczas remontu, ale całkiem inaczej wygląda to przy naszej serii #SolgazOpowiada, gdzie opisujemy pracę w naszej firmie, powstawanie wynalazków i inne ciekawe rzeczy. To działanie było baaardzo skuteczne tuż przed rekrutacją na ważne stanowiska.
3. Tymi kanałami docieram do swoich odbiorców:
Portale społecznościowe i wszelkie wideo to oczywistość, dlatego opowiem o innej drodze: produkujemy AGD, którego zakup jest ostatnim etapem remontu kuchni. Wydaliśmy więc przepiękny katalog z wnętrzami i ciekawostkami o tej branży, który doskonale przyciąga oko swoją estetyką. Zaprojektowała go zresztą Natalia Marzec z którą współpracujemy już od jakiegoś czasu. Potencjalni klienci mogą dostać tę ładną książeczkę na targach i w sklepach wnętrzarskich i łącznie rozeszła się ich aż 1 tona(!), co przerosło oczekiwania.
@KubaBiel: tworząc #content zawsze miej na uwadze grupę docelową #FreshMailWie Click to Tweet
4. Moja lista obowiązkowych narzędzi content marketingowych:
Kalendarz i „todo list”. Kampania content marketingowa bez długiego planowania nie będzie działać jak powinna. Konsekwencja jest bardzo ważne, bo bez spójnego komunikatu nie zbudujemy obrazu w głowie klienta na jakim nam zależy.
5. Moim zdaniem, najskuteczniejszy format treści w 2016 roku to:
Wideo i z tym nawet nie ma co dyskutować.
6. Mój sposób na świeże pomysły:
Atmosfera w pracy, która pozwala się odprężyć pomiędzy sucharem do jedzenia, a typem żartu który tak się nazywa ;)
Najgorsza jest ta pustka w głowie przed otwartym arkuszem Word, która nie zmieni się bez dyskusji z innymi pracownikami i szukaniem inspiracji poza komputerem.
7. Zaczynam swój dzień w pracy od:
Cały nasz zespół zaczyna od nadrobienia zaległości w Brand24 i wszystkich social mediach. Dopiero wtedy siadam do maili i swojego kalendarza.
8. Miejsca w internecie, na które zawsze mam czas:
Twitter i Wykop. Oba miejsca na swój sposób agregują najważniejsze dla mnie treści i jeśli chcę szybko dowiedzieć się co teraz jest „na językach” to wystarczy rzut oka na którykolwiek z tych serwisów.
1. Moja rada dla osób startujących z content marketingiem:
Podstawą, na której musisz budować treści konwertujące na określone przez Ciebie efekty biznesowe, jest trafne określenie celów, jakie będą stały za naszymi działaniami – dzięki temu zdefiniujemy m.in. najskuteczniejsze kanały dotarcia do wybranego odbiorcy.
Musisz precyzyjnie określić grupy docelowe, do których chcesz kierować komunikację. Pamiętaj, że różne grupy to nie tylko różne oczekiwania, ale również odmienny język i zestaw symboli komunikacyjnych, które efektywnie spełnią postawione w strategii cele, czyli np. sprzedaż.
Sformułowane założenia strategiczne stanowić będą platformę służącą do realizacji głównych celów sprzedażowych, taktyka to już wybrane narzędzia, które je efektywnie zrealizują. Przykład? Jeśli celem jest wykreowanie potrzeby zakupu zmywarki do naczyń, strategia w takim wypadku powinna opierać się na uświadomieniu konsumentom, ile czasu każdego dnia tracą na zmywanie brudnych naczyń, a taktyka to np. konkurs, który angażuje odbiorców w wymyślanie sposobów spędzania zaoszczędzonego czasu dzięki posiadanej w domu zmywarce lub seria artykułów edukacyjnych pokazująca, jak np. określeni „influencerzy” zmienili swoje „nawyki kuchenne” dzięki zainwestowaniu w taki produkt.
2. Te wskaźniki mówią mi czy moje działania content marketingowe są skuteczne:
Przede wszystkim jakość ruchu. Musisz mierzyć, w jaki sposób użytkownicy konsumują Twoje treści. Jak długo przebywają np. na Twoim blogu, ile podstron przeglądają. Aby dobrze mierzyć jakość tworzonych przez Twoją firmę treści musisz nieustannie monitorować w Google Analytics takie wskaźniki, jak:
- czas na stronie
- średnia liczba podstron na sesję
- współczynnik odrzuceń
- strony wyjścia
Te dane najlepiej skrzyżować z danymi demograficznymi i sprawdzić, w jaki sposób Twoje treści angażują interesującą z punktu widzenia Twojego biznesu grupę docelową.
Dobrymi miernikami w content marketingu są również wskaźniki związane z email marketingiem. Jakościowa treść znacząco podnosi efektywność komunikacji za pomocą maili. Musisz monitorować takie wskaźniki, jak open rate (czy nadawca i temat są dla odbiorcy wiarygodne i angażują jego uwagę) czy ctr, czyli klikalność Twoich kreacji. Może zdarzyć się, że open rate jest wysoki, a ctr niski. To sygnał dla Ciebie, że np. masz świetne tematy maili, ale już dalej, w samej kreacji wiadomości popełnione są błędy, które powodują, że ludzie nie klikają i nie zapoznają się z contentem w Twoim serwisie internetowym.
Dobór wskaźników zależy od mediów, jakie wykorzystujemy do działań content marketingowych. Powyższe przykłady najlepiej odpowiadają strategii contentowej łączącej media własne (blogi i portale firmowe) z email marketingiem. Jeżeli podstawą strategii contentowej będą social media, należy tutaj przyłożyć wskaźniki związane m.in. z zasięgiem i zaangażowaniem.
Pamiętaj, żeby przykładać wskaźnik do narzędzia, które realizuje Twoje cele komunikacyjne.
3. Tymi kanałami docieram do swoich odbiorców:
Podstawą powinny być media własne, czyli np. blogi i portale firmowe.
Social media, jak Facebook, Instagram, Pinterest, Linkedin, Twitter - wybór kanałów zależy od Twojej grupy docelowej.
Email marketing - klasyczne narzędzie, jednak niezwykle skuteczne w content marketingu.
Media relations stanowiące mocne i efektywne wsparcie do strategii contentowe.
Video content, gdyż ludzie obecnie chłoną treści multimedialne, a same kanały społecznościowe (jak Facebook czy Instagram) mocno promują formaty wideo, więc trzeba wykorzystać ten trend.
Infografiki - nieśmiertelne i ciągle skuteczne :)
Wyszukiwarki, czyli od kontekstu i problemu wpisywanego do Google’a prosto do Twoich mediów, które odpowiadają na zapytania wpisywane do wyszukiwarek.
Mobile, gdyż współcześnie wszystko już musi być responsywne - ludzie są multikanałowi, Twój content też musi!
.@milkowski: ludzie są multikanałowi, Twój #content też musi! #FreshMailWie Click to Tweet
4. Moja lista obowiązkowych narzędzi content marketingowych:
- Google Analytics
- Sotrender, Brand24, Monitori
- narzędzie do email marketingu (np. FreshMail)
- HotJar
Oraz narzędzia własne naszej agencji, jak np. Context Product kontekstowo i automatycznie łączący produkty z treściami w mediach własnych klientów, czy MailWall, który stworzyliśmy dla naszych klientów, by pozyskiwać leady z artykułów na blogach prowadzonych dla klientów.
5. Moim zdaniem, najskuteczniejszy format treści w 2016 roku to:
Wszystko zależy od tego, jak mierzymy skuteczność.
Jeżeli chodzi o wyszukiwarki, ciągle blogi/portale ze wsparciem wideo.
Jeżeli chodzi o działania wizerunkowe czy poradnikowe, content video wsparty działaniami promocyjnymi.
Jeżeli chodzi o zaangażowanie i konkursy, social media z Facebookiem na czele.
Nie można generalizować, content wynika ze strategii marketingowej. Skuteczność i jej pomiar również.
6. Mój sposób na świeże pomysły:
Rozmowy z inspirującymi ludźmi, z którymi pracuję na codzień. Oprócz tego lektura artykułów oraz case’ów, które pokazują nowe technologie i ich wykorzystanie w marketingu.
7. Zaczynam swój dzień w pracy od:
Porannego espresso… :)
A zaraz potym od sprawdzenia planu redakcyjnego m.in. w socialpress.pl na nadchodzący dzień. Ustalamy z naszą redakcją, jakie tematy są na tyle ważne, że powinny iść do wydania portalu danego dnia.
Potem przystępuję do prasówki branżowej, zaglądam m.in. na NowyMarketing.pl, Wirtualne Media, fan page MMP oraz zagraniczne portale. Po tych kilkunastu minutach następuje praca przy projektach dla klientów ContentHouse, która zajmuje mi resztę dnia.
8. Miejsca w internecie, na które zawsze mam czas:
Google.com - tutaj jestem najczęściej ;)
Czasu w ciagu dnia mam mało, więc jak tylko znajdzie się taka krótka chwila, staram się oderwać oczy od ekranu monitora i dać im moment wytchnienia.
1. Moja rada dla osób startujących z content marketingiem:
Bądź wytrwały i cierpliwy. Jednym z pierwszych grzechów marketera jest chęć osiągania efektów tu i teraz. W przypadku działań content marketingowych trzeba być bardzo często nastawionym na osiąganie celu w dłuższym okresie czasu. Jednak ta cierpliwość popłaca. Czas jaki dzieli nas pomiędzy wdrożeniem strategii content marketingowej, a jej efektem, to nic innego jak budowanie relacji z potencjalnym odbiorcą.
2. Te wskaźniki mówią mi czy moje działania content marketingowe są skuteczne:
Na to pytania są odpowiedzi mnie i bardziej oczywiste. Naturalnie możemy efektywność naszej kampanii mierzyć takimi wskaźnikami jak: konwersja, ilość unikalnych użytkowników na naszej witrynie czy poziom zaangażowania użytkowników w naszych serwisach social media. Są jednak bardzo często pomijane obszary w kontekście pomiarów efektywności naszej kampanii content marketingowej. Jednym z takich obszarów jest wzrost rozpoznawalności marki.
Budowanie świadomość marki jest jednym z kluczowych elementów efektywności kampanii content marketingowej. To od tego czynnika będzie zależała długotrwałość naszych działań oraz poziom zaangażowania potencjalnych klientów marki w jej działania.
3. Tymi kanałami docieram do swoich odbiorców:
Ponieważ zawodowo zajmuję się video marketingiem, a prywatnie również video jest moją ulubioną formą komunikacji, działam w tych kanałach, które umożliwiają mi tworzenie treści ruchomych. Najczęściej dziś do komunikacji z klientami wykorzystują zatem kanały takie jak: YouTube, Facebook oraz Instagram.
4. Moja lista obowiązkowych narzędzi content marketingowych:
Po pierwsze karta i długopis. Zapomniane w marketingu narzędzia pracy. Nie jestem fanką stawiania narzędzi ponad proces twórczy i intuicję.
Korzystam z kilku narzędzi, które pomagają mi w pracy co dziennej i są to: Google Trends, Facebook Audience Insights, YouTube i Google Analytics, Pocket, Dropbox, YouTube Trends Dashboard, Sotrender, SentiOne, Monitori.
5. Moim zdaniem, najskuteczniejszy format treści w 2016 roku to:
Nie zaskoczę nikogo mówiąc, że jest to video i długo tak pozostanie. Kilka tygodni temu Nicola Mendelsohn (VP EMEA Facebook) powiedziała, że najpewniej za 5 lat na Facebooku będzie tylko video. Myślę, że mimo iż wybieganie tak mocno w czasie jest ryzykowne, istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że tak właśnie się stanie. Video jest formą komunikacji, która dostarcza maksimum doświadczeń, przy minimum wysiłku. Dlatego jest tak często wybierane jako forma komunikacji przez coraz większą rzeszę odbiorców.
Barierą jaka odgradzała komunikację video od stania się konkurencją słowa pisanego była technologia. Dziś ta bariera znika. Ruchomy obraz jest wszędzie i staje się nie tylko sposobem na spędzanie wolnego czasu ale także prowadzenie dialogu marek z klientami.
6. Mój sposób na świeże pomysły:
Świeże pomysły w działaniach video wymagają bardzo często myślenia abstrakcyjnego. Dlatego najczęściej w poszukiwaniu pomysłów szukam inspiracji zupełnie poza obszarem, którego dotykam doszukując się nietypowych analogii. Zdarzało się także przy tworzeniu wymagających projektów dla klientów, że tworzyliśmy nietypowe modele burzy mózgów.
7. Zaczynam swój dzień w pracy od:
Rozmowy. Jednym z moich odkryć ostatnich lat, jest fakt, że ludzie nie potrafią słuchać. A to właśnie w umiejętności słuchania upatruję szansę dla działań content marketingowych. W końcu tworzenie wartościowych treści nie powinno opierać się na narzucaniu, a spełnianiu oczekiwań. Jak zaś mamy znać oczekiwania, jeśli zamiast słuchać, ciągle mówimy.
8. Miejsca w internecie, na które zawsze mam czas:
YouTube, YouTube, YouTube…
1. Moja rada dla osób startujących z content marketingiem:
Zaczynać od pasji, bo czytelnicy ją wyczuwają. Entuzjazm udziela się im nawet, jeśli sami nie pasjonują się tematem, o którym pisze autor. Jestem przekonana, że część osób oglądających np. audycje Bogusława Kaczyńskiego nie fascynowało się operą, lecz przyciągała ich pasja opowiadającego.
Równie ważna jak pasja jest systematyczność, ponieważ bez regularnego aktualizowania bloga czy fanpage, czytelnicy o nas zapomną. Początkującemu przyda się także cierpliwość. Mimo pasji i systematyczności, w czasach gdy każdego dnia powstaje około 200 tysięcy blogów, trudno przyciągnąć uwagę odbiorcy. Trzeba dużo pisać i trochę poczekać.
2. Te wskaźniki mówią mi czy moje działania content marketingowe są skuteczne:
Oferty współpracy, propozycje udziału w projektach, zaproszenia na konferencje, wirusowość treści.
3. Tymi kanałami docieram do swoich odbiorców:
- blog,
- Facebook,
- Twitter,
4. Moja lista obowiązkowych narzędzi content marketingowych:
Do tworzenia treści:
- WordPress,
- BuzzSumo.
Do projektowania wizualnego:
- Pixabay,
- FreeImages,
- Piktochart.
Do SEO:
- KeywordTool,
- YoastSEO.
5. Moim zdaniem, najskuteczniejszy format treści w 2016 roku to:
Mikrotreści, a więc krótkie treści w mediach społecznościowych zwykle okraszone obrazem lub wkomponowane w obraz (np. przy pomocy takich narzędzi jak Canva). Zaspokajają one naturalną dla człowieka potrzebę rozproszenia, gdyż nie wymagają dłuższej koncentracji i są zrozumiałe w oderwaniu od kontekstu. Świetnie sprawdzą się na ekranie smartfona.
Na przeciwległym biegunie, popularnością jak zwykle będą się cieszyć rzetelnie i wnikliwie opracowane „makrotreści”, czyli np. webinary czy e-booki poruszające tematy specjalistyczne. Webinary pomagają zademonstrować wiedzę prelegenta i pozwalają na interakcję z odbiorcą, zaś darmowe e-booki szybko się rozprzestrzeniają, bo gromadzą najważniejsze informacje w jednym miejscu.
6. Mój sposób na świeże pomysły:
Kiedyś pomysły czerpałam głównie z lektur, dziś raczej z obserwacji i rozmowy. Zainspirować może mnie hasło na billboardzie, reklama telewizyjna, słowa piosenki, scenka zaobserwowana w supermarkecie. Gdy rozmawiam z uczestnikami warsztatów i szkoleń, odkrywam pomysły na nowe artykuły, ponieważ poznaję pytania i rozterki osób piszących, które być może mnie samej nie przyszłyby nigdy do głowy.
7. Zaczynam swój dzień w pracy od:
Marzeń :)
8. Miejsca w internecie, na które zawsze mam czas:
Buffer, Content Marketing Institute, Copyhackers
1. Moja rada dla osób startujących z content marketingiem:
To be patient. To be very open and willing to learn. To explore the market they will be working in and read as much quality content they can find. This must be from reliable, proven publisher sources. There is nothing better than finding a well-written blog to spark your interest and understanding of a likely complex topic.
2. Te wskaźniki mówią mi czy moje działania content marketingowe są skuteczne:
If it is web content, I use analytics like a click through rate on specific calls to action buttons; or it can be a simple breakdown of #of times the PDF was downloaded or even direct contact with customers at events and the like.
3. Tymi kanałami docieram do swoich odbiorców:
- Social media;
- thought leadership and white papers;
- blogging across platforms like LinkedIn;
- SEO if applicable.
4. Moja lista obowiązkowych narzędzi content marketingowych:
The Chicago Manual of Style, my MacBook, LinkedIn, Twitter and Facebook. My iPhone. An Americano.
5. Moim zdaniem, najskuteczniejszy format treści w 2016 roku to:
Video. Everything is heading in the direction of video and if you don't keep up, the consumer will leave you and your value proposition at the door.
6. Mój sposób na świeże pomysły:
Talking with peers and like-minded individuals; coffee; going to the gym first thing in the morning. Reading a good book that does not have to be directly related to my industry ... or reading the Telegraph newspaper.
7. Zaczynam swój dzień w pracy od:
Coffee, a chat over breakfast with colleagues; reading tech crunch and the economist.
This all comes after a 6:30 am workout - healthy body healthy mind!
8. Miejsca w internecie, na które zawsze mam czas:
Tech crunch, The Economist, The Guardian, Telegraph, New York Times, Tech Crunch, BBC News
1. Moja rada dla osób startujących z content marketingiem:
Przede wszystkim - pozbądź się złudzeń. Content marketing to nie wszystko. Owszem jest doskonałym narzędziem uzupełniającym szereg innych działań marketingowych i z czasem przynosi fantastyczne efekty, np. pozwala stopniowo obniżyć wydatki na płatny ruch, ale na to wszystko potrzeba miesięcy ciężkiej pracy.
2. Te wskaźniki mówią mi czy moje działania content marketingowe są skuteczne:
Wszystko zależy od tego, jakie cele sobie postawiliśmy, rozpoczynając działania content marketingowe. Możemy mierzyć świadomość marki, ruch na stronie, czas spędzony na stronie, liczbę pozyskanych leadów (m.in. poprzez zapis do newslettera, pobranie materiału premium, czy wypełnienie formularza), zaangażowanie pod publikowanymi materiałami, długoterminowo również liczbę pozyskanych klientów i sprzedaż.
3. Tymi kanałami docieram do swoich odbiorców:
Pytasz o to jakimi kanałami my, jako Dajemyslowo, docieramy do swoich klientów? Naszym bazowym medium jest nasza strona internetowa oraz social media, szczególnie Facebook.
Jeżeli pytasz o to jakimi kanałami można generalnie docierać do klientów, to jest ich mnóstwo, od wspomnianej strony www, przez mailingi i newslettery, po serwisy społecznościowe (Facebook, YouTube, Twitter, Instagram, Snapchat, SlideShare) i media zewnętrzne (serwisy contentowe, blogi, portale horyzontalne). To jakie wybierzesz zależy od tego, do jakiej grupy docelowej chcesz trafić.
4. Moja lista obowiązkowych narzędzi content marketingowych:
Testowaliśmy bardzo dużo narzędzi, ale z czasem okazywało się, że częściej pochłaniają czas, niż optymalizują pracę. Dlatego teraz korzystamy głównie z Trello i Google Docs'ów. W zależności od realizowanego w danej chwili projektu, wspieramy się również takimi narzędziami jak: Crazy Egg, Optimizely, Hello Bar, Giphy, Visual.ly itd.
To podstawowe narzędzia, które warto znać, jeśli jest się marketerem.
Z pewnością najbardziej przydatnym narzędziem wciąż pozostaje mózg, także serdecznie polecam korzystać z niego ile się da (#suchar) :)
5. Moim zdaniem, najskuteczniejszy format treści w 2016 roku to:
Wszystko zależy od tego, do jakiej grupy docelowej kierujemy swoje działania. Może się okazać, że jedni odbiorcy wolą czytać wpisy na blogu, a inni oglądać krótkie video i skuteczność zawsze zależy od tego, czy dobierzemy formę do preferencji zainteresowanych.
Z obserwacji i aktualnych trendów wynika, że video jest obecnie najchętniej konsumowane, ale nie jest powiedziane, że jest to format, który będzie tak samo skuteczny w komunikacji z wszystkimi rodzajami odbiorców.
6. Mój sposób na świeże pomysły:
Trudne pytanie. Na pewno nie jest to cisza, spokój i pusta karta. Częściej znajduję inspirację w tym, co czytam, czego słucham, albo podczas rozmów. Jestem typem słuchacza i obserwatora, więc dociera do mnie to, jakie potrzeby mają inni, albo nad czym się zastanawiają - a to jest doskonały punkt wyjścia do opracowania fajnych tematów na materiały.
7. Zaczynam swój dzień w pracy od:
Od spojrzenia w sufit, a częściej od podniesienia twarzy z poduszki ;) A tak poważnie, bo zakładam, że pytasz o to, co dzieje się po tym, jak przekroczę drzwi biura: odpalam komputer, idę zrobić sobie kawę i sprawdzam maile, czyli chyba klasyka. Aż jestem ciekawa, co powiedzą pozostali...
8. Miejsca w internecie, na które zawsze mam czas:
Zdecydowanie YouTube. Uwielbiam oglądać filmy dokumentalne, stare teledyski, a YT pod tym względem jest kopalnią diamentów. Internet jest również moim głównym źródłem informacji, dlatego zawsze znajdę chwilę, żeby przeczytać najnowsze doniesienia, obecnie najczęściej w mediach zagranicznych.
1. Moja rada dla osób startujących z content marketingiem:
Zbuduj solidną bazę wiedzy czytając materiały leaderów Twojej branży, czytaj książki i raporty. Nie bój się testować nowych rozwiązań i stale sprawdzaj wyniki swoich działań by stawać się lepszym.
2. Te wskaźniki mówią mi czy moje działania content marketingowe są skuteczne:
Zapisy na newsletter, zapisy na darmowy okres testowy, ruch i jego elementy składowe - patrzymy m.in. na ilość ruchu organicznego, nad którym mocno ostatnio pracujemy.
Ważna dla nas jest też ilość stron na sesję, średnia długość sesji oraz współczynnik odrzuceń (bounce rate).
3. Tymi kanałami docieram do swoich odbiorców:
Media społecznościowe, blogi, serwisy branżowe i wyszukiwarki.
4. Moja lista obowiązkowych narzędzi content marketingowych:
Na pierwszym miejscu z pewnością Google Analytics. Cenię również Heap Analytics, który pozwala mi ocenić zaangażowanie naszego contentu w procesie wsparcia sprzedaży.
W codziennej pracy korzystam z Brand24, OptinMonstera, CoSchedule, Intercomu, oraz DrumUp - narzędzia do wyszukiwania treści angażujących Twoich followerów w mediach społecznościowych.
5. Moim zdaniem, najskuteczniejszy format treści w 2016 roku to:
Według mnie kluczem jest stworzenie formatów odpowiadającym potrzebom użytkowników z każdego etapu lejka sprzedażowego. Odczuwamy obecnie wyraźny niedosyt raportów oraz case studies, dlatego to one są obecnie naszym priorytetem.
6. Mój sposób na świeże pomysły:
Czytam zagraniczne blogi branżowe i blisko obserwuję rynek narzędzi w modelu SaaS. Mamy w Brand24 wiele kreatywnych osób, więc spora część pomysłów przychodzi z wewnątrz.
7. Zaczynam swój dzień w pracy od:
Zaczynam od przejrzenia wzmianek w Brand24 i zielonej herbaty w kubku z Lordem Vaderem :) Monitoruję swoje imię i nazwisko a także wzmianki dotyczące anglojęzycznej wersji bloga. Znajduję sporo nieotagowanych udostępnień naszych treści, odnośnie których nie otrzymuję powiadomień w serwisach społecznościowych.
8. Miejsca w internecie, na które zawsze mam czas:
Content Marketing Institute, Copyblogger, Hubspot Marketing Blog i Inbound.org. Polecam zwłaszcza ten ostatni serwis, z którego korzystam gdy potrzebuję odpowiedzi na nurtujące mnie pytania.
1. Moja rada dla osób startujących z content marketingiem:
Określ jasne cele swoich działań content marketingowych. Zdefiniuj grupę odbiorców treści. Przeanalizuj potrzeby swoich odbiorców aby lepiej dostosować treści, które mogą ich zainteresować. Pamiętaj, że nawet najlepszej jakości treści się nie obronią bez odpowiedniej reklamy. Analizuj efekty w oparciu o założone cele. Staraj się wyciągać wnioski, które będą prowadziły to większej skuteczności prowadzonych działań. Analizuj to co robi konkurencja w Twojej branży i rób to lepiej.
2. Te wskaźniki mówią mi czy moje działania content marketingowe są skuteczne:
Tak naprawdę główny wskaźnik, którym należy mierzyć efektywność działań content marketingowych jest dość mocno powiązany z celem jaki został postawiony danej treści. Innymi wskaźnikami będzie się mierzyć standardowy artykuł ,a innymi ebook, który jest skierowany na pozyskiwanie maili za pomocą pobrań. Jednak podstawowymi elementami, na których się opieram przy treściach publikowanych na stronie są:
- zasięg jaki wygenerowała treść,
- ilość pozyskanych linków,
- interakcje ,
- komentarze / opinie,
- ilość unikalnych użytkowników jaką „zbuduje” treść w kontekście SEO w czasie po publikacji.
3. Tymi kanałami docieram do swoich odbiorców:
- social media (kanały własne marki), ( grupy tematyczne), (profile prywatne)
- newsletter
- reklama płatna CPC ( głównie Facebook Ads – jest super!)
- publikacje notek prasowych / wpisów gościnnych / artykułów sponsorowanych
4. Moja lista obowiązkowych narzędzi content marketingowych:
Jest tego dużo więc wymienię 5 najważniejszych:
- Brand24 – zasięgi / efektywność / interakcje
- Senuto – słowa kluczowe / analiza potencjałów / działań konkurencji
- Ahrefs – a dokładnie jego content explorer – do analizy najlepszych treści związanych z danymi słowami kluczowymi
- Google Analytics – analiza ruchu na stronie
- WhitePress – najlepszy sposób na publikacje płatne i eksperckie
5. Moim zdaniem, najskuteczniejszy format treści w 2016 roku to:
Od co najmniej 3 lat wyjątkowo dobrze działa video i 2016 i 2017 rok nie będzie inny. Tym bardziej, że za tym trendem podąża dość znaczna część blogerów i influencerów. W tą stronę też idą od jakiegoś czasu portale horyzontalne.
Co do rodzaju treści to przede wszystkim nieśmiertelne treści poradnikowe o charakterze eksperckim i case study pokazujące realne efekty działań.
6. Mój sposób na świeże pomysły:
Nie mam konkretnego sposobu. Wszystko to analiza rynku polskiego i zagranicznego w branży i wyciąganie wniosków, trendów. Czasami pomysły rodzą się z pytań, które zadają użytkownicy na grupach tematycznych powiązanych z branżą.
7. Zaczynam swój dzień w pracy od:
Jako, że mocno jestem związany z branżą SEO swój dzień zaczynam od sprawdzenia pozycji w wynikach wyszukania dla stron firmowych oraz prowadzonych przeze mnie klientów. Jedyna czynność oprócz otworzenia maila, która powtarzam codziennie, nieustannie od 4 lat.
8. Miejsca w internecie, na które zawsze mam czas:
Stały repertuar to:
- Facebook – jako agregator wszystkich newsów dnia
- Webpozycja lub inna strona o tym charakterze – jako „sprawdzarka pozycji”
- Poczta na gmail.com – największe zło – połączenie poczty prywatnej i firmowej i nieskończona ilość maili o charakterze „TO DO”.
Niestety, gdy w danym dni nie sprawdzę tych 3 rzeczy, mam poczucie „straconego dnia”.
1. Moja rada dla osób startujących z content marketingiem:
Zdecydowanie testy, testy, testy. Minęło sporo czasu i przepaliłem górę pieniędzy, zanim zrozumiałem jakie rzeczy działają, jakie są typowymi clicbaitami, a które powodują, że klienci składają zapytania ofertowe. Nie ma się co zrażać, że nie idzie.
2. Te wskaźniki mówią mi czy moje działania content marketingowe są skuteczne:
Wszystko jest uzależnione jakie sobie postawimy wskaźniki. To nie jest tak, że zawsze wskaźnikiem będzie lead. Czasami zależy nam na zasięgu, a czasem na szerach artykułu. Pierw sami sobie postawmy wskaźniki, a potem sprawdzajmy czy content je dowozi.
3. Tymi kanałami docieram do swoich odbiorców:
Zdecydowanie mail, social media oraz w niektórych wypadkach influencerzy.
4. Moja lista obowiązkowych narzędzi content marketingowych:
Atavist, długo, długo nic i Excel
5. Moim zdaniem, najskuteczniejszy format treści w 2016 roku to:
Video – chyba nikt nie ma wątpliwości, że to ono zdominuje już niebawem Internet.
Chcemy poeksperymentować z infografikami, które do tej pory nie były poważnie traktowane, ale to video będzie dominantą.
6. Mój sposób na świeże pomysły:
Dużo czytać, czytać i relaksować się. Absurdalnie brzmi, ale nie przypominam sobie, abym wymyślił coś ciekawego będąc zmęczonym. Czytam a potem analizuje, to uważam za podstawę, obserwuję też ludzi, którzy prowadzą fajne działania contentowe, ale im bardziej jestem zaawansowany tym mniej osób robi na mnie furorę.
7. Zaczynam swój dzień w pracy od:
Prasówki, czytam wszystko co się ciekawego wydarzyło. Analizuję sobie kejsy zanim wypiję pierwszą kawę, czasami zrobię rano wywiad na nasz portal WWW.marketingibiznes.pl
8. Miejsca w internecie, na które zawsze mam czas:
Chyba tylko Facebook jest takim miejscem.
1. Moja rada dla osób startujących z content marketingiem:
Przede wszystkim się nie poddawać na początku. Z doświadczenia wiem, że pierwszy tydzień pracy na tym stanowisku jest dość stresujący, nie do końca jeszcze rozumiesz czego oczekuje klient od Ciebie i co tak naprawdę masz mu zaoferować. Na początku zawsze trzeba pamiętać, że wszyscy jesteśmy ludźmi i każdy może popełnić błąd na początku.
2. Te wskaźniki mówią mi czy moje działania content marketingowe są skuteczne:
Jeśli chodzi o wskaźniki, to zawsze razem z analitykami podsumowujemy każdy wysłany newsletter pod kątem open rate’u. Jest to ważny wskaźnik, ponieważ pomaga on nam ulepszyć hasła reklamowe, które rzeczywiście będą interesujące dla klienta, które potrafią w pewnym sensie zmusić klienta otworzyć np. newsletter.
Również zawsze patrzę na poziom interakcji z treścią. Jeżeli open rate wskazuje na to, że udało się zachęcić odbiorcę do otworzenia, to zawsze trzeba wiedzieć w jaki sposób odbiorca reaguje na treść i co robi dalej.
3. Tymi kanałami docieram do swoich odbiorców:
Żyjemy w świecie mediów społecznościowych, więc docieramy do odbiorców na Facebooku, Instagramie, YouTubie, Pinterescie.
Oprócz tego mamy blog modowy, który jest niezastąpioną częścią naszej strony internetowej.
4. Moja lista obowiązkowych narzędzi content marketingowych:
Google Trends oraz Google Analytics
5. Moim zdaniem, najskuteczniejszy format treści w 2016 roku to:
Wideo content, szczególnie bardzo dobrze dopasowany do grupy docelowej.
6. Mój sposób na świeże pomysły:
Jestem miłośnikiem Instagramu, dlatego czerpię inspirację i świeże pomysły właśnie stamtąd. Sam prowadzę już od kilku lat profil na Instagramie, gdzie także inspiruje innych ludzi.
7. Zaczynam swój dzień w pracy od:
Od kawy i Google Analyticsa.
8. Miejsca w internecie, na które zawsze mam czas:
1. Moja rada dla osób startujących z content marketingiem:
Przemyśl, czy działania content marketingowe, których chcesz się podjąć w ogóle mają sens. Postaraj się zrozumieć, czego potrzebują klienci oraz gdzie i jak szukają informacji. Dopiero wówczas można zacząć myśleć o tym, żeby faktycznie wystartować z content marketingiem. Jeśli nie posiada się tzw. “lekkiego pióra”, warto poćwiczyć zdolność szybkiego przelewania myśli na papier. Ta umiejętność znacznie przyspiesza późniejszą pracę.
2. Te wskaźniki mówią mi czy moje działania content marketingowe są skuteczne:
Liczba potencjalnych klientów, którzy decydują się na współpracę z Netguru na podstawie tego, co znajduje się na stronie.
Liczba klientów, którzy przychodzą do nas i mówią, że “gdzieś o nas czytali”.
Liczba klientów, którzy są pod wrażeniem naszego portfolio. Liczba ściągniętych PDF, które przygotowaliśmy.
3. Tymi kanałami docieram do swoich odbiorców:
Strona internetowa, blog firmowy, Twitter, Linkedin, Quora, Medium, Facebook, Instagram, Slideshare, Dribbble, Behance oraz… Google.
4. Moja lista obowiązkowych narzędzi content marketingowych:
Obecnie korzystam z Hubspota, bez którego nie wyobrażam sobie codziennej pracy. Poza tym Google Analytics, Salesforce oraz... Slack. "Słucham" (w rzeczywistości czytam) na nim tego, o czym rozmawiają developerzy, ponieważ mogę w ten sposób zadbać, aby treści znajdujące się na naszych blogach, były dla nich atrakcyjne. Do porządkowania pracy i tworzonych treści używam Trello. Mam na nim chyba z 50 różnych tablic.
5. Moim zdaniem, najskuteczniejszy format treści w 2016 roku to:
Listicle, czyli artykuł zawierający argumenty ułożone w formie numerowanej listy. Dobrze sprawdzają się również prezentacje z większą liczbą zdjęć niż słów oraz oczywiście wideo.
6. Mój sposób na świeże pomysły:
Słuchać ludzi i wychodzić z inicjatywą rozwiązania realnych problemów, z którymi się borykają.
7. Zaczynam swój dzień w pracy od:
Pisania. Początek pracy to jedyny moment, kiedy mam czas dla siebie i mogę skupić się na tworzeniu treści.
8. Miejsca w internecie, na które zawsze mam czas:
Medium, grupy na Linkedinie, grupy na Facebooku. Staram się przeglądać również blogi technologiczne, programistyczne oraz te poświęcone tematyce designu. Regularnie również wyglądam poza branżę IT, w której pracuję na codzień, aby podejrzeć, jak content marketing rozwija się w branżach kompletnie odmiennych, jak np. rynek ślubny czy… funeralny.