Paweł Sala wpis utworzony wpis edytowany
5 zasad mailingowego savoir vivre
Powrót do listy wpisówDobre maniery i znajomość obowiązujących zwyczajów powinny towarzyszyć nam na co dzień. Także w pracy email marketera. Znajomość (i stosowanie) mailowego savoir vivre jest podstawą prowadzenia skutecznej, personalnej i wartościowej komunikacji z odbiorcami.
W Internecie można znaleźć szereg dobrych praktyk jakimi powinien kierować się każdy, kto chce zarabiać za pomocą email marketingu. Warto zatem poznać 5 zasad mailingowego savoir vivre i na stałe włączyć je do swojej pracy. Zapraszam do lektury!
I. Zawsze musisz mieć zgodę na komunikację, bo:
- Zakazane jest przesyłanie niezamówionych wiadomości o charakterze komercyjnym. Jeżeli Twój odbiorca nie udzielił Ci zgody bezpośrednio, oznaczając odpowiednie checkboxy pod formularzem do zapisu to nie powinieneś wysyłać do niego wiadomości. Tu przechodzimy do drugiego punktu jakim jest:
- Odbiorca musi świadomie wyrazić zgodę na komunikację. Zgoda taka nie powinna być dorozumiana. Nie powinna być ukryta w regulaminie. Prośba o wyrażenie zgody może być powtórzona także w mailu aktywacyjnym, w którym przypominamy o tym, że kliknięcie w link równoznaczne jest z wyrażeniem zgody na przesyłanie informacji handlowych drogą elektroniczną i przetwarzanie danych osobowych.
II. Budowanie listy odbiorców
Pamiętaj, że każda osoba, która trafia do Twojej bazy musi samodzielnie powierzyć Ci swój adres email. Właśnie w celu ograniczenia takich przypadków powstał mechanizm Double Opt-In, który wymaga od odbiorcy zweryfikowania swojego adresu poprzez kliknięcie w link aktywacyjny. Mail aktywacyjny to także dobre medium do tego, aby napisać kilka słów o swojej firmie i misji. Takie działanie także bardzo pozytywnie będzie wpływać na Twój wizerunek jako profesjonalnego i zaufanego kontrahenta.
Według najlepszych praktyk formularz do zapisu powinien być widoczny na każdej podstronie. Dlaczego? Ponieważ mało który z odwiedzających Twoją stronę wejdzie na stronę główną. Częściej będą to osoby, które trafiły z linku na Facebooku lub Adwrodsa i trafiają bezpośrednio do konkretnej podstrony. Upewnij się, że z jej poziomu mogą zapisać się do newslettera.
Pop-up, którego tak bardzo nie lubią marketerzy również okazuje się być lubianą i wykorzystywaną przez użytkowników strony drogą wejścia do bazy. Nie bój się go wprowadzić u siebie, ogranicz tylko ilość wyświetleń (capping) do 2.
III. Potwierdzenie chęci otrzymywania wiadomości
Mail aktywacyjny wbrew pozorom jest bardzo ważnym medium. Z jednej strony może informować, z drugiej przekazywać konkretne emocje. Wszystko zależy od strategii jaką przyjmie się w komunikacji. Dla jednego z naszych Klientów Premium zaprojektowaliśmy mail powitalny, który ma przekazywać konkretne emocje: wolność, pogoń za przygodą i spełnianie marzeń.
Najczęstszym jednak przykładem są maile tekstowe, które tłumaczą odbiorcy dlaczego go dostał i proszą o kliknięcie w link. Warto czasem odejść od tego utartego schematu. Odbiorcy dobrze wiedzą do czego służą maile aktywacyjne (w końcu dostają ich bardzo dużo). Zmiana formy i dostosowanie jej do intencji Klientów może przynieść wiele dobrego - sprawdziliśmy!
IV. Zawartość mailingu
Nigdy nie może być myląca albo fałszywa. Szczególnie w zakresie tematu, pola nadawcy i treści. Nie ma nic gorszego dla email marketera niż utrata zaufania swoich odbiorców. W najlepszym przypadku przestaną oni czytać wiadomości. W najgorszym - masowo zaczną oznaczać wiadomości jako SPAM, tym samym wpływając na dostarczalność komunikacji w ogóle.
Nazwa Nadawcy zawsze powinna wskazywać na Twoją markę. Możesz oczywiście dodać imię swojego pracownika. Możesz także przemycić w niej przekaz marketingowy np: Dzień Kobiet w {nazwa sklepu}. Dzięki temu Twój temat będzie mógł być bardziej konkretny, a Ty w dalszym ciągu będziesz wiarygodnym sprzedawcą. Zobacz jak dobrze to wygląda w praktyce:
lub standardowo:
Dwa to samo mówiące komunikaty, ale jak inaczej trafiające w sedno. Pamiętaj, że im krótszy i treściwszy temat, tym większe są wskaźniki Open Rate. A jeśli już coś obiecujesz to pamiętaj, aby tę obietnicę spełnić.
Najczęstszą przyczyną utraty zaufania odbiorców jest brak korelacji między treścią newslettera a landing page. Niestety w dalszym ciągu marketerzy zapominają o tym, że mailing powinien prowadzić bezpośrednio do miejsca zakupu (konwersji). Odesłanie do strony głównej skutkuje irytacją. Jeśli komunikujesz w mailu rabat, upewnij się, że na stronie jest jasny komunikat mówiący o tym, jak go zrealizować lub od razu obniż kwotę produktu.
V. Usuwanie z listy mailingowej
Nikt nie lubi kiedy jego odbiorcy wypisują się z listy. Taki jest cykl życia Klienta. Trzeba się z tym pogodzić i podać „uciekinierom” pomocną dłoń. Na Zachodzie, szczególnie w Stanach Zjednoczonych często można spotkać się z linkami do wypisu na samej górze wiadomości! Po to, by odbiorca od razu wiedział, że może to zrobić w dowolnej chwili.
W Polsce spotkałem się z tą praktyką raz, w okresie kiedy trwał boom na zakupy grupowe. Nie namawiam do tak radykalnego podejścia, nie polecam jednak ukrywania linku rezygnacji, pisania go szarym kolorem lub małą czcionką. Ktoś kto nie znajdzie mechanizmu wypisu oznaczy Twoją wiadomość jako spam, a to dużo większe zagrożenie aniżeli utrata jednego odbiorcy.
Jeśli już ktoś się wypisuje, to warto go także odpowiednio pożegnać. Dedykowana podstrona i perswazyjny komunikat bardzo często mogą sprawić, że odbiorca do Ciebie wróci :)
Podsumowanie
Dobrym wychowaniem bardzo często potrafimy zjednywać sobie ludzi. Nie inaczej jest w świecie e-marketingu. Ba! W świecie, w którym wieści szybko się roznoszą, opinie krążą a zdania o marce wyrabiają się na podstawie (złych) doświadczeń innych ludzi tym mocniej należy dbać o prawidłowe sposoby komunikacji z Klientami.
Wraz z rozwojem email marketingu wzrasta także świadomość w nas, marketerach, która podpowiada, że uczciwie potraktowany Klient to stały Klient.