FreshMail wpis utworzony wpis edytowany
Budzich, Szafrański, Tkaczyk i inni – 10 inspirujących myśli z podcastu Pawła Sali
Powrót do listy wpisówChoć podcasty istnieją już ponad 10 lat, w ostatnim czasie da się odczuć w naszym kraju spory wzrost popularności tej formy przekazu. Nic w tym dziwnego, wszak jesteśmy przytłoczeni nadmiarem informacji, a nasze oczy są chronicznie przemęczone.
Internetowe słuchowiska to doskonały sposób na konsumpcję wartościowych treści dla wiecznie zabieganych, którzy mogą odsłuchiwać ciekawe rozmowy w trakcie pracy, w czasie podróży samochodem czy podczas aktywności fizycznej, takiej jak choćby bieganie lub jazda na rowerze.
Podcast CEO FreshMaila Pawła Sali - “Email [i] marketing” okazał się kopalnią inspirujących przemyśleń ze strony istotnych postaci rodzimego świata marketingu, mediów społecznościowych czy szeroko pojętej przedsiębiorczości internetowej.
Odsłuchując niemal dwadzieścia pełnych odcinków podcastu Pawła Sali, wybraliśmy 10 bardzo ciekawych spostrzeżeń i wartościowych komentarzy. Chociaż tematem spajającym wszystkie odcinki cyklu jest email marketing, znalazło się tu miejsce na spostrzeżenia o istocie bycia autentycznym, influencer marketingu, RODO oraz rozwoju technologii. Aby wysłuchać rozmów w pełnej wersji, wystarczy zajrzeć na stronę z podcastami Pawła. Regularnie pojawiają się tam również nowe odcinki. Warto więc polubić fanpejdż na Facebooku i stale trzymać rękę na pulsie.
Maciej Budzich (Mediafun.pl) o bańkach, w których żyjemy
“Na sto procent są ludzie, którzy mnie nie znają. Moi znajomi właśnie jak gdzieś kogoś przedstawiają, pytają: jak to, nie znasz tego, nie znasz Maćka Budzicha? Okazuje się, że oczywiście nie, bo funkcjonujemy w takich- w tak wielkiej ilości - bańkach, w tak ograniczonych społecznościach. Czasy Madonny i Michaela Jacksona się już dawno skończyły i tak naprawdę każdy kogoś tam nie zna, więc wracając do Twojego pytania, nazywam się Maciej Budzich i jestem blogerem. (...) Zawód blogera w Polsce nie istnieje. Nie ma go wpisanego w jakichś tam listach zawodów i tak dalej. Aczkolwiek mam swój taki niewielki wpływ na… wbicie się, wbicie blogera w system prawniczy w Polsce, bo zdarzyło mi się już zeznawać w sądzie parę razy, na szczęście jako świadek, nie tam z paskami, tak? I kiedy sędzia albo sędzina się zapytała, czym się pan zajmuje, to dumnie stanąłem i powiedziałem, że jestem wpływowym polskim blogerem i to poszło do akt.”
Posłuchaj pełnej rozmowy z Maciejem Budzichem o tym jak sprawnie współpracować z influencerami i nie tylko.
Michał Szafrański (Jakoszczedzacpieniadze.pl) o początkach blogowania
“Znajomi mówili mi, że ja sobie dobrze radzę z pieniędzmi i taka była pra-przyczyna tego wszystkiego, że radzę sobie lepiej od nich. Były rzeczywiście takie sytuacje wśród moich znajomych, że można było do Michała zawsze przyjść, jak tam komuś brakowało do końca miesiąca, poratuje, nie? I w pewnym momencie pojawiła się taka wątpliwość, no dlaczego ja jestem w takiej dobrej sytuacji finansowej, skoro w zasadzie nie wyróżniam się w jakiś tam szczególny sposób na tle moich znajomych. Było wiadomo, że niektórzy z nich zarabiają bardzo dobrze, a i tak do mnie przychodzili pod koniec miesiąca. Gdzieś te nawyki moje finansowe czy doświadczenie, które miałem, w jakiś sposób odbiegało od tego, co oni robili. Mam jednego takiego bardzo dobrego przyjaciela Adama, który powiedział mi: Michał, ty się musisz tą wiedzą w jakiś sposób podzielić ze światem. Nie wiem, stronę prowadzić jakąś internetową czy może właśnie szkolenia organizować, takie offline’owe. No i doszedłem do wniosku, że jakby szkolenia to nie jest dobry sposób, no bo nie dotrę do dużej liczby osób, no ale zauważyłem, że są blogi. Miałem taką percepcję w ogóle, że blogi to są takie pamiętniki nastolatek i tak dalej, nikt tego nie czyta. I musiałem to zweryfikować, bo jak się zacząłem rzeczywiście rozglądać, kto prowadzi blogi, jakie te blogi są, miałem w pracy takiego kolegę Ziemka, który prowadził, był specjalistą do spraw serwera Microsoft XChange i technicznego bloga prowadził. I podglądałem, jak on to robi. Mówię sobie kurczę, to jest coś takiego, co ja też potrafiłbym robić, więc szukałem przykładów na świecie, w Polsce i stwierdziłem okej, dobra, wiem, że blog może być takim narzędziem do dzielenia się wiedzą, kwestia jest tego, jak to robić. I te pierwsze cele, zanim jeszcze dojdziemy do rzucania etatu, to ja na pierwsze pół roku blogowania sformułowałem sobie takie bardzo proste cele i to były cele kompletnie niezwiązane z pieniędzmi, bo dzisiaj się mnie postrzega jako taką osobę, która potrafi to i owo zmonetyzować, nie? Ale wtedy te cele były zupełnie inne. Pierwsze założenie było takie: czy ja potrafię systematycznie blogować?”.
Posłuchaj całej rozmowy z Michałem Szafrańskim, o tym jak wykorzystuje email marketing, by odnosić sukcesy biznesowe.
Paweł Tkaczyk (Midea) o tworzeniu dobrych historii
Jest warstwa rozrywkowa, jest warstwa zaciekawienia, jest warstwa czegoś takiego, co nazywa się waluta społeczna. Czyli ta opowieść. Dzisiaj w “Wyborczej” na przykład genialny artykuł o walucie społecznej - były badania na temat tego, jakimi historiami dzielimy się na Facebooku. Bo to też na przykład jest dosyć taki ważny element tego, czego staram się ludzi uczyć o storytellingu - historie się niosą. Dobra historia to nie jest taka, która jest napisana zgodnie z regułami, tylko taka, która jest w stanie wygrać tę walkę o uwagę klienta i jeszcze do tego się obronić w tym świecie mediów społecznościowych - że ona się niesie"
Posłuchaj całej rozmowy z Pawłem Tkaczykiem o tym, jak komunikować się z odbiorcami.
Magdalena Urban (Urban Legend) o podejściu do pracy
Wiem, co u mnie zadziałało. I to byłby na pewno fakt, żeby robić coś, co jest w twoim DNA. Gdzieś czytałam taką książkę, która się nazywa „The Deep” Setha Godina, w której jest opisana pewność siebie i doświadczenie. Ten wykres wygląda mniej więcej tak: jak masz bardzo mało doświadczenia, to masz bardzo dużą pewność siebie i w momencie, kiedy nabierasz doświadczenia, pewność siebie spada. Ale jeżeli masz już bardzo duże doświadczenie i bardzo dużą pewność siebie, jesteś ekspertem. I on opisuje różne rodzaje tego deepu, czyli tego dołka, który tam jest. Ten dołek będzie społeczny, ekonomiczny, możesz gdzieś tam się źle czuć ze sobą przez pewien czas… i po prostu, jeżeli to nie będzie coś, co kochasz. Jeżeli zabierzesz się za coś tylko dla pieniędzy czy tylko dlatego, że gdzieś jest jakiś tam trend na rynku, wówczas tego dołka możesz nie przetrwać. Jeżeli się za coś zabiera, to warto, żeby to było gdzieś w sercu, czy coś, co się po prostu lubi.
Na pewno warto pamiętać, żeby… nie przeznaczać stu procent swojego budżetu na stworzenie produktu czy stu procent na sam marketing. W książce „Traction” wskazują na to, żeby podzielić pięćdziesiąt na pięćdziesiąt, czyli pięćdziesiąt na zbudowanie produktu, pięćdziesiąt na złapanie trakcji. I to też sobie wdrożyłam u siebie nieświadomie, bo przeczytałam tę książkę później, ale myślę, że jest to dobry kierunek.
Posłuchaj pełnej rozmowy z Magdaleną Urban o historii marki Urban Legend
Magdalena Urbaniak (Brand24) o budowaniu relacji z influencerami z zagranicy
Mamy tutaj sytuację pracy z ludźmi i każdy jeden influencer podchodzi do tego na swój indywidualny sposób. I oczywiście było tak kilka razy, kiedy ja mówię, słuchajcie, to jest takie fajne narzędzie (Brand24 przyp. red.), może coś byśmy tu zdziałali. Wtedy [z ich strony] to pojawiały się rzeczywiście cenniki. Tylko to zdarzało się w sytuacjach, kiedy ja prosiłam o to bezpośrednio.
To, co my robiliśmy i robimy nadal, to jest w pierwszej kolejności powiedzenie: ok, macie narzędzie, wypróbujcie i powiedzcie nam, co o tym myślicie. W miarę tego jak ludzie z tego korzystali to bardziej się angażowali i dopiero po jakimś czasie, kiedy stwierdzali, że to narzędzie jest dla nich przydatne, jestem skory bądź jestem skora, żeby o tym gdzieś wspomnieć. Ludzie dostawali wzmianki, które… no nie mówię, że ratowały im życie, ale dochodziło do naprawdę ciekawych sytuacji. Na przykład Mark Shaffer dzięki Brandowi znalazł stronę, gdzie ktoś publikuje fragmenty jego książki za darmo, gdzie, mógł pójść i zareagować.
Posłuchaj pełnej rozmowy z Magdaleną Urbaniak o tym, jak budować relację w świecie marketingu.
Justyna Bakalarska (Marketer+) o dopasowaniu influencera do marki
Bardzo często niestety zachłystujemy się tym, że każdy może być twórcą i że ci influencerzy często tworzą rzeczy bardziej pod rozrywkę, bardziej pod odbiorców, którzy po prostu będą nabijać odsłony. To też sprawia, że troszeczkę w tym świecie influencerów dochodzi do robienia małego śmietnika. Tutaj też rola marki powinna polegać na pewnej odpowiedzialności przy wyborze influencerów, by nie kreować takich pustych treści, które nie wnoszą niczego wartościowego. Żeby ci influencerzy rzeczywiście byli dopasowani do strategii, żeby rzeczywiście świadczyli pozytywnie o marce, a nie chodziło tu tylko o to, że skoro on przyciąga to go weźmiemy i przyciągnie, tak? No bo tego rodzaju treści w dłuższej perspektywie nie będą użyteczne dla użytkownika.
Posłuchaj pełnej rozmowy z Justyną Bakalarską o content marketingu.
Marcin Majzner (Cupsell.pl) o istocie autentyczności i żyłce biznesu
“Cały przekaz marketingowy (Cupsell.pl przyp. red.) był w oparciu o moją osobowość, prawdziwą osobowość i to jest największym komplementem, jak ktoś mnie spotyka w realu i mówi mi, ej Marcin, ty jesteś taki sam jak na tych filmach, nie? Mówię tak, właśnie to jest najpiękniejsze. Więc po pierwsze, w przekazie marketingowym nie udawałem i z drugiej strony też w relacjach biznesowych też nie udaję, na zasadzie, że jeżeli się z kimś spotykam, to nie jestem sztywnym gościem, który właśnie teraz zaczyna mówić wyłącznie liczbami, tylko totalnie wyluzowanym człowiekiem, który mówi, co u Ciebie słychać.
Pochodzę z Kołobrzegu, więc pojęcie wakacje w moim mózgu równa się praca, bo Kołobrzeg to jest miasto wakacyjne. Moim pierwszym biznesem było sprzedawanie lodów na plaży. Bardzo fajna szkoła marketingu. W wieku szesnastu lat zarobiłem dwa i pół tysiąca w miesiąc. Dopiero po latach z książek przeczytałem, że wtedy robiłem cross-selling, up-selling, budowanie wizerunku. Dbanie o szczegóły. Wychodząc z takiego backgroundu nauczyłem się dwóch rzeczy: po pierwsze pracując należy odpoczywać, a po drugie, żeby Twoja praca była Twoją pasją, co jest bardzo ważne. W momencie, kiedy robisz to, co lubisz i sprawia Ci to przyjemność, robisz to w dowolnych godzinach, nie masz wyznaczonych jasnych ram, jesteś sam sobie szefem. Podam Ci przykład - poniedziałki. Ludzie narzekają na poniedziałki. Jak kiedyś, gdy firma zaczęła się rozrastać i też zauważyłem, że zaczynam chłonąć to, że poniedziałki nie są fajne, nie? Więc stwierdziłem dobra, zaczynam pracę od wtorku. Czyli poniedziałek laba. Ludzie tam wiesz, w poniedziałek do pracy przychodzą, napierdzielają, nie, a Marcin wtedy się budzi o godzinie dziesiątej, idzie sobie pobiegać, potem jakieś śniadanko, koło szesnastej sprawdza ewentualnie maile i dopiero od wtorku zaczynam właściwą pracę. Mówię kurde, jak wspaniale! I w takim trybie te wakacje przestają być potrzebne”.
Posłuchaj pełnej rozmowy z Marcinem Majznerem o budowaniu biznesu online
Krzysztof Sobieszek (Publicis Media Polska) o rozwoju technologii
Nie boję się przyrostu technologii. To jest dokładnie tak, jak z technologiami konsumenckimi. Najszybciej powstaje technologia. Tak, jak sobie spojrzysz w ogóle, my się jaramy różnymi VR-ami, AI-ami i tak dalej. Te technologie powstają szybko, tak szybko, że zdolność ich zutylizowania w świecie konsumenckim, a potem biznesowym absolutnie nie nadąża, tak? Każdy ma w kieszeni smartphone, a jeszcze kupa ludzi nie wie, że ma smartphone. E-commerce jest dostępny od, Boże Święty, ilu lat - już jako bezpieczny zestaw technologii, które umożliwiają ci zrobienie zakupów online. Ale prawda jest taka, że jak spojrzysz na liczby, to dopiero wchodzimy na jakąś trakcję.
Posłuchaj pełnej rozmowy z Krzysztofem Sobieszkiem o AI i Big Data
Andrzej Ogonowski (SMSAPI) o permission marketingu
Przede wszystkim w całym tym myśleniu i planowaniu o sms marketingu niech przyświeca hasło permission marketing. To jest podstawowa rzecz, czyli marketing za przyzwoleniem. On ma oczywiście więcej aspektów niż tylko to, żeby wysłać wiadomości do osób, które wyraziły na to zgodę, nie tylko prawną – ale też są świadome tego. Bo często gęsto zdarza się, że ludzie biorą udział w konkursach, nie czytają regulaminów, w którym jest zapis, więc prawnie wyrazili zgodę na komunikację marketingową od tej marki bądź od partnerów tej marki, co już jest w ogóle przechlapane. Więc nie chodzi tu o zgodę prawną, ile o świadomą zgodę. Bo jeżeli jest zupełnie inny wydźwięk w tym momencie takiej wiadomości. Więc przede wszystkim własna baza. Tu zdecydowanie lepiej poświęcić środki finansowe i czas na to, żeby w jakiś sposób, w jakikolwiek sposób, czy to jest sklep, kartka i wpisywanie na kartkę, zapisywanie się do jakiegoś klubu lojalnościowego, czy jest to już na tyle rozwinięta sprawa, że jest już jakaś aplikacja i tak dalej, nieważne. Ważne, żeby zbierać własną bazę, tak, żeby ci ludzie byli świadomi.
Posłuchaj pełnej rozmowy z Andrzejem Ogonowskim o łączeniu email marketingu i sms marketingu.
Agnieszka Grzesiek-Kasperczyk (MyLo) o istocie RODO
Generalnie RODO właśnie kładzie nacisk na przejrzystość i na takie, tak jak powiedziałam, ucywilizowanie i wytłumaczenie. Ja, zapisując się na newsletter, mam dokładnie wiedzieć, na co się zgadzam. Jeżeli chcesz polegać na takiej zgodzie, że tylko wpisałam adres email, to jakby po Twojej stronie później, w razie jakiejś kontroli, będzie wykazanie, że ta moja zgoda była właśnie świadoma i dokładnie na to, co robisz z moimi danymi. I teraz musisz pamiętać, że dane osobowe to nie tylko moje imię i adres email, ale wszystkie rzeczy, które o mnie wiesz, jako zidentyfikowanej osobie. Więc jeżeli śledzisz to, że ja właśnie otwarłam maila tego dnia o godzinie 20:00 i z tego wnioskujesz, że ja najczęściej właśnie korzystam z komputera o 20:00, więc kolejne maile też chcesz mi wysyłać o 20:00. A jeśli dodatkowo zobaczyłeś, że czytam rzeczy związane z prawem, a z samochodami na przykład nie, to wszystko to są dane osobowe. Więc Ty w jakiś sposób powinieneś mi wytłumaczyć, że taką historię będziesz śledził i przetwarzał. RODO nie mówi, w jakiej formie masz to zrobić, więc możesz to zrobić w mailu potwierdzającym, możesz podlinkować politykę prywatności. Tylko w takim miejscu, że to na pewno zauważę, a nie na dole strony, gdzieś tam po przewinięciu pięciu ekranów. I prostym, jasnym językiem. RODO wprost mówi, że wszelkie komunikaty mają być kierowane prostym językiem, zrozumiałym dla człowieka, który nie zna się ani na email marketingu, ani w ogóle na marketingu. Nadal dane są walutą i zresztą właśnie po to RODO też zostało uchwalone, że, tak się stało że dane dzisiaj są najcenniejszą walutą, bo pieniądze to sobie możesz pozyskać z różnych źródeł, a wiedzę o użytkownikach mozolnie musisz zbierać. Więc jak najbardziej to będzie dalej możliwe i legalne, tylko musisz wprost o tym powiedzieć.
Posłuchaj pełnej rozmowy z Agnieszką Grzesiek-Kasperczyk, o tym czy RODO jest straszne.
Najnowsze oraz archiwalne odcinki podcastu Pawła Sali “Email [i] Marketing” możesz pobrać i odsłuchać na urządzenia z Androidem orazApple
Podcast możesz też odsłuchiwać na Spreaker oraz Player FM
A także oglądać w formie wideo na YouTube.
Aby być na bieżąco i dostawać informacje o nowych odcinkach, polub stronę podcastu Pawła Sali na Facebooku.