Joanna Wójcik wpis utworzony wpis edytowany
Newsletter na blogu – 5 dowodów na to, że działa
Powrót do listy wpisówJeszcze kilka lat temu posiadanie własnego bloga uznawane było jedynie za interesujące hobby czy sposób na prowadzenie internetowego dziennika. Obecnie zawód blogera dołącza do grupy zajęć jak wszystkie inne. Może go wykonywać praktycznie każdy, dzięki temu stać się sławnym a nawet... zarabiać. Skoro czytasz ten post, pewnie zastanawiasz się, czy Twojemu blogowi rzeczywiście mógłby się przydać email marketing. Ja nie mam co do tego wątpliwości, a Ciebie może przekonać 5 poniższych dowodów.
Dowód #1 Za pomocą newslettera pozyskasz nowych czytelników
Wszystkie blogi mają jedną wspólną cechę. Jeśli chodzi o rozpoznawalność, renomę czy pozycję w wynikach wyszukiwania Google, każdy z nich startuje w sieci z zerowej pozycji. Twój też. Niestety nie ułatwia Ci to konkurowania o uwagę czytelników, warto więc wykorzystać wszystkie nadarzające się okazje, by pozostać z nimi w kontakcie.
Gdy dany czytelnik po raz pierwszy wchodzi na Twojego bloga, zwraca uwagę na następujące elementy:
- szatę graficzną,
- długość i strukturę tekstu,
- tytuł i lead pierwszego postu.
Zła wiadomość, którą muszę Ci przekazać to fakt, iż jeśli czytelnikowi nie przypadnie do gustu treść pierwszego leadu, jest bardzo duża szansa na to, że od razu opuści stronę. Jeśli jednak czymś go zainteresujesz chętnie wróci, musi Cię tylko zapamiętać. Tutaj pomoże Ci newsletter.
Jeśli jesteś fanem social media i zdecydowałeś się już np. na prowadzenie fanpage dla swojego bloga zapewne zasmuci Cię informacja o ciągle spadających zasięgach organicznych w mediach społecznościowych. Oznacza to, że aby rzeczywiście docierać za ich pomocą do nowych odbiorców potrzebne będą coraz większe nakłady finansowe. Brak też pewności, do ilu z Twoich fanów rzeczywiście dotrze post z informacją o nowym wpisie. Aby zaoszczędzić czas i pieniądze wydawane na reklamę warto więc „zaczepić” czytelnika, gdy pojawi się na blogu i zapytać czy nie chciałby pozostać z Tobą w kontakcie.
Jak pozyskać nowych czytelników dzięki newsletterom:
- Umieść dobrze widoczny formularz zapisu na Twoim blogu. Przekonaj czytelników, że treści które będziesz im przesyłać nigdy nie będą mieć charakteru spamu i poinformuj jak często będziesz się z nimi kontaktować.
- Utwórz pop-up. Nawet jeśli bywają one denerwujące, są nadal skuteczne. Dzięki oficjalnej wtyczce FreshMaila do WordPressa, łatwo stworzysz na swoim blogu wyskakujące okienko z zaproszeniem do zapisu a czytelnik nie będzie musiał szukać go na stronie. Dzięki ograniczeniom częstotliwości wyświetlania, np. tylko raz podczas jednej sesji oraz zablokowaniu wyświetlania dla użytkowników, którzy już zapisali się ne newsletter, nikogo nie zirytujesz.
- Wykorzystaj Twitter Cards. Jeśli nie chcesz całkowicie zrezygnować z promocji w social media, dzięki umieszczeniu zapisu na newsletter w jednym ze swoich blogowych tweetów wykorzystasz synergię email marketingu i social media. Wzrasta Twoja szansa na to, że oprócz kolejnych retweetów zyskasz również nowych odbiorców bloga.
Dlaczego warto:
- Spersonalizowana wiadomość w skrzynce odbiorczej z informacją o nowym wpisie na blogu ma większą szansę na bycie zauważoną, niż post tonący w innych informacjach z news feedu.
- Pisząć w Internecie nieustannie konkurujesz o uwagę czytelnika z wieloma innymi stronami czy social media, nawet jeśli dostarczany przez nie content jest gorszej jakości. We wszechobecnym natłoku informacji dobrze skrojony newsletter spełni rolę Twojej wizytówki, dzięki której odbiorcy nie przegapią interesujących wpisów. Czasami ten drobny szczegół sprawi, że to Twoja strona stanie się bardziej poczytna.
Dowód #2 Twoi odbiorcy pomogą Ci pozyskać kolejnych czytelników
Nic tak nie wpływa na naszą opinię na dany temat czy chęć przetestowania jakiegoś produktu jak rekomendacja bliskich osób. Autentyczne wypowiedzi zaangażowanych czytelników często przynoszą więcej korzyści niż skrupulatnie zaplanowane kampanie promocyjne. Często też przyjaźnimy się z osobami, które mają podobne zainteresowania do naszych. Wystarczy więc, że zyskasz zaufanie tylko jednego powracającego odbiorcy, aby przyciągnąć też wielu z jego znajomych.
Osoby, które stale odwiedzają Twoją stronę zapewne uważają, że dostarczasz im wartościowych treści. Z reguły jest to dla nich wystarczający powód, aby dzielić się nimi ze znajomymi. Wystarczy więc, że poprosisz ich o małą pomoc w zdobywaniu rozgłosu. Ciekawym przykładem takiego działania jest poniższy newsletter wysyłany przez zespół, który zaprojektował sensor Clime, o którym pisałam w jednym z wcześniejszych postów.
Jak wykorzystując newsletter uzyskać pomoc w pozyskiwaniu nowych czytelników?
- Stwórz listę osób, które są zapisane do Twojej listy subskrypcyjnej od dłuższego czasu i chętnie powracają na stronę. Pomoże Ci w tym analiza raportów z wysyłki kampanii we FreshMailu. Dla tych odbiorców stwórz dedykowany mailing z zapytaniem czy chcieliby włączyć się do promocji Twojego bloga i np. udostępnić wśród swoich znajomych adres www lub przekazać otrzymaną wiadomość. Zawsze, gdy prosisz o coś odbiorców, warto zaznaczyć, na czym konkretnie ma polegać pomoc oraz ile czasu im to zajmie. Dużo chętniej podejmujemy działania, które nie wymagają dużych nakładów czasu i pracy.
- Wykorzystaj możliwości shareowania treści z bloga do zainteresowania fanów social media. Umieszczając na blogu np. przycisk click-to-tweet dajesz odbiorcom szansę na szybkie podzielenie się ze znajomymi interesującą informacją.
Dlaczego warto?
- Skrzynka odbiorcza jest bardziej personalnym kanałem komunikacji, niż wall w social media. Twoja prośba o pomoc w udostępnianiu będzie mieć bardziej bezpośredni charakter i odniesie lepszy skutek.
- Wiadomość emailowa, o ile nie zostanie usunięta, pozostanie w skrzynce odbiorczej Twojego czytelnika na dłużej, może on więc do niej wrócić w każdym momencie.
Dowód #3 Stworzysz jeszcze ciekawsze treści
Dodanie zapisu na newsletter na Twoim blogu to oczywiście jeszcze jeden kanał komunikacji, który pomoże Ci zbudować trwałą relację z czytelnikami. Zyskujesz bowiem szansę, aby przekazywać im jeszcze więcej treści dopasowanych do konkretnych potrzeb. To jednak nie wszystko. Dzięki regularnej wysyłce mailingów lepiej poznasz osoby, które Cię czytają. W łatwy sposób zweryfikujesz, które elementy newslettera były najczęściej klikane, a które w ogóle. Uzupełnisz w ten sposób informacje, o odwiedzinach bloga, które pozyskasz np. za pomocą Google Analytics.
Skąd czerpać informacje o zainteresowaniach czytelników z wysyłki newslettera?
- Pomoże Ci Google Analytics. Dowiesz się, które posty i w jakiej kolejności zostały otwarte, ponieważ zainteresowały odbiorcę. Najczęściej klikane tematy warto będzie rozwinąć lub kontynuować.
- Newsletter to również skuteczne narzędzie bezpośredniego pozyskiwania opinii czytelników. Daj im znać, że ich zdanie jest dla Ciebie ważne i przygotuj newsletterową ankietę. Jej wyniki wskażą Ci o czym jeszcze chcieliby się dowiedzieć, a może Ty jeszcze nie wpadłeś na ten pomysł.
Dlaczego warto?
- Niewielkim kosztem wzbogacisz listę tematów, które planowałeś poruszyć na blogu. Zyskasz więc nie tylko wolny czas, ale również pewność, że dana tematyka spotka się z zainteresowaniem odbiorców.
- Korzystnie wpłyniesz na zaangażowanie czytelników. Poczucie bycia częścią społeczności i wpływu na treści publikowane na blogu sprawi, że będą oni go jeszcze chętniej odwiedzać.
Dowód #4 Zbudujesz zaangażowaną społeczność
Czasami może Ci być ciężko ocenić jak bardzo zaangażowani są Twoi czytelnicy tylko na podstawie pozostawionych na blogu komentarzy czy danych zaczerpniętych z Google Analytics. Udostępniając formularz zapisu na newsletter, od razu zyskasz możliwość podzielenia wszystkich zapisanych czytelników na określone segmenty, w zależności od ich aktywności na stronie czy liczby otwieranych wiadomości. Analizując wskaźniki Open Rate i Click-through rate łatwo wyznaczysz osoby, które będą skłonne pogłębić relację.
Jak zbudować zaangażowanie czytelników przy pomocy newslettera?
- Wykorzystaj darmowe materiały, dostępne do pobrania tylko dla osób, które zapisały się na newsletter. Ważne, żeby były one rzeczywiście wysokiej jakości. Możliwość otrzymywania ekskluzywnych dodatków w zamian za przynależność do danej grupy zawsze pozytywnie wpływa na zaangażowanie w jej działalność.
- Przygotuj dedykowaną kampanię email marketingową, w której podkreślisz, że pewna grupa dodatkowych materiałów, np. artykułów będących uzupełnieniem tematów z bloga czy innych opracowań będzie dostępna jedynie w tym kanale komunikacji.
Dlaczego warto?
- Zaangażowana społeczność nie tylko pomoże Ci stale ulepszać treści, które publikujesz, ale jednocześnie zasili grono ewangelistów Twojego bloga. Pomoże Ci to zwiększać zasięg, gdyż coraz większa liczba osób będzie uznawać, że warto Cię czytać.
- Łatwo wykreujesz swój wizerunek jako specjalisty w danej branży, a grupa czytelników, którzy darzą Cię zaufaniem, może z czasem stać się Twoimi lojalnymi klientami, np. jeśli zdecydujesz się za pomocą bloga również zarabiać.
Dowód #5 Dasz drugie życie starym wpisom i… zarobisz na tym
Niektórzy blogerzy wykorzystują swoją stronę nie tylko do wykreowania swojego wizerunku jako specjalisty w branży, ale także, aby jeszcze skuteczniej sprzedawać swoje usługi.
Oczywiście żaden czytelnik nie chce, by jego skrzynka odbiorcza była od razu zasypywana wiadomościami pełnymi ofert sprzedażowych. Dobrze zaplanowane kampanie email marketingowe pomogą Ci więc zbudować zaufanie czytelnika, które z czasem może zaowocować częstymi transakcjami sprzedażowymi lub po prostu edukować o Twoich usługach. Wystarczy, że wykorzystasz do tego celu posty, które do tej pory pojawiły się na Twoim blogu.
Jak wykorzystać stare wpisy w newsletterze i zarabiać na tym?
- Użyj autorespondera po kliknięciu, czyli wiadomości wysyłanych automatycznie, gdy czytelnik kliknie w dany element mailingu. Zyskujesz wtedy pewność, że ofertę sprzedażową otrzymują tylko zainteresowane osoby i to w nienachalny sposób. Zaproponowana zniżka wysłana w kolejnej automatycznej wiadomości, daje Ci dodatkowo szansę przekonania niezdecydowanych czytelników.
- Zakolejkuj stare wpisy na blogu w autoresponderze wysyłka cykliczna i stwórz listę automatycznie wysyłanych wiadomości, które pomogą pogłębić wiedzę o Twoim produkcie, a później wpłyną na dojrzewanie leadów sprzedażowych.
Dlaczego warto?
- Ustawiając automatyczne wiadomości w oparciu o stare posty z bloga, zyskujesz czas na tworzenie coraz atrakcyjniejszych treści, mając jednocześnie pewność że nie zaniedbujesz zaangażowanych odbiorców. Można powiedzieć, że newslettery do Twoich czytelników będą wysyłać się same.
- Zoptymalizujesz proces zakupowy jeśli chcesz zarabiać na swoim blogu. Jednocześnie nie ryzykujesz, że agresywna sprzedaż poprzez newsletter skłoni odbiorcę do wypisania się z listy mailingowej.
Zarówno jeśli planujesz sprzedawać za pomocą swojego bloga, wykreować swój wizerunek specjalisty w danej branży lub po prostu pisać dla przyjemności, email marketing może zrobić dla Ciebie dużo dobrego. 5 powyższych dowodów, to tylko wstęp do tego, co jeszcze możesz zyskać. Możesz przetestować, jak newslettery sprawdzą się w przypadku Twojego bloga, korzystając z testowego konta FreshMail. Zainteresowany? Powodzenia!