Eliza Gniadek wpis utworzony wpis edytowany
Co wysyłać w newsletterze?
Powrót do listy wpisówCzęsto dostajesz newslettery? Co w nich najczęściej widzisz? Zapewne jest to zbiór najlepszych produktów, garść inspiracji i nieco porad? Newsletter nie musi jedynie skupiać się na sprzedaży – a nawet nie powinien. Zatem co wysyłać w newsletterze, aby był on ciekawy dla odbiorców, angażujący czy wręcz oczekiwany?
Efektywny newsletter – co powinien zawierać?
Skuteczny newsletter to różnorodny newsletter. Dlatego warto zamieścić w nim nie tylko treści sprzedażowe. Rzecz jasna wszystko zależy od branży, w której działasz, ale możesz przyjąć, że są cztery główne cele email marketingu:
- sprzedażowy,
- edukacyjny,
- informacyjny,
- budowania relacji.
I każdy ten cel możesz realizować poprzez różne treści.
Artykuły z bloga
Prowadzisz firmowego bloga? Więc masz już gotowe treści do umieszczenia w newsletterze. Przy okazji zwiększysz liczbę odsłon swoich wpisów. Dzięki temu Twój content marketing nabiera rumieńców. Zwiększasz liczbę odsłon danego wpisu, edukujesz odbiorców i budujesz z nim relację. Czyli wszystko co w marketingu ważne!
Dobrze jeśli w newsletterze pojawiają się najświeższe wpisy, jednak nie obawiaj się umieszczać również starszych artykułów. W końcu można robić też newslettery tematyczne, w których skupiasz informacje wokół jednego tematu.
Porady, jak korzystać z produktu lub usługi
Ułatw klientowi korzystanie z Twojego produktu, niech nie musi szukać wskazówek w Google’u. Zarówno jeśli sprzedajesz specjalistyczny sprzęt, udostępniasz platformę, czy wypuściłeś aplikację. Nawet jeśli prowadzisz prosty e-sklep, pokazanie, jak można lepiej używać tego, co sprzedajesz, jest dla odbiorcy wartościowe.
Konkrety? Na przykład we FreshMailu do naszych subskrybentów mamy przygotowaną specjalną sekcję w newsletterze, która mówi o przydatnych funkcjach w naszej aplikacji.
Dobrym przykładem jest też IKEA, która pokazuje swoje produkty w konkretnych sytuacjach i radzi, jak się z nimi urządzić.
Testymoniale
W dobie wszechobecnej reklamy, opinie klientów, którzy szczerze polecają to, co sami przetestowali, jest na wagę złota. Nie wstydź się pokazać, jak doceniają Twój produkt lub usługę i znajdź miejsce w swoim newsletterze na rekomendacje.
Ciekawostki, historie
Od zarania dziejów człowiek słucha historii. W ten sposób przekazywane były opowieści, legendy, wierzenia… Nawet dziś lubimy przeczytać książkę, która wciąga, czy obejrzeć ciekawy film. Jako dzieci kochaliśmy bajki, filmy Marvela, bo potrzebowaliśmy bohaterów, z którymi możemy się utożsamiać.
Dlatego też storytelling to nieprzerwanie jedna z form contentu, która przyciąga uwagę i budzi emocje.
A historie piszą się same. Przecież Twoja firma miała jakieś początki, pewnie nieraz miała zakręty, nietypowe wydarzenia, ciekawe anegdoty. Poszukaj inspiracji, porozmawiaj z założycielem i odkurz historie, których Twoi klienci nie znają, a dzięki którym staniesz się bardziej autentyczny.
Pozwolę sobie przytoczyć raz jeszcze przykład IKEA. W jednym, dedykowanym newsletterze znalazłam zarówno historię (rocznica 60 lecia IKEA w Polsce), ciekawostki (produkty wytwarzane w Polsce), a także infografikę czy film wideo.
Treści premium
Doceniaj odbiorców wysyłając im co jakiś czas materiały, których nie udostępniasz nigdzie indziej. Mogą być to e-booki, infografiki, artykuły premium, raporty, case studies, czy innego rodzaju treści, które są mocne merytoryczne. Takie treści sprawdzą się szczególnie w komunikacji B2B.
Przyciągające wzrok zdjęcia, wideo, gif
Obraz mówi więcej niż tysiąc słów. A obraz, który jest dodatkowo piękny i budzi emocje warty jest jeszcze więcej. Zainwestuj więc w dobrego fotografa (lub kurs fotografa) i twórz takie zdjęcia, po których Twoi odbiorcy powiedzą, że muszą to mieć. A gdy dodasz do tego obietnicę czegoś przyjemnego, masz efekt murowany.
Świetnie nadają się także gify – w końcu często jest tak, że odruchowo zwracamy uwagę na wszystko, co się porusza.
Dobrym sposobem jest też pokazywać w newsletterze Twoje produkty w użyciu. Grafiki produktowe, nawet najlepiej oświetlone, nie oddadzą tego, jak rzeczywiście wygląda to, co oferujesz. Aranżacja, nawet najbardziej zwariowana, może urealnić odbiorcy produkty, pokazać je w użyciu, a także pokazać, że inni także ich używają.
Film instruktażowy z kolei pomoże odbiorcom lepiej poznać Twoją ofertę, szczególnie, gdy sprzedajesz np. profesjonalny sprzęt, aplikację czy usługę SaaS.
Zaproszenia na eventy online / offline
To świetna okazja, by zaktywizować odbiorców – taki event, zorganizowany online czy offline, to spora dawka wiedzy dla Twoich klientów, a wiedza jest w cenie. Przy okazji masz możliwość budowania pozycji eksperta w branży.
Dobrym przykładem wydarzenia online jest webinar. Możesz w nim przekazać dużo wartościowej wiedzy, ale także przeznaczyć czas oraz pełne zaangażowanie uczestników w promocję swojego produktu lub usługi.
Sprzedaż
Oczywiście, w newsletterze znajdzie się i miejsce na sprzedaż. W końcu część odbiorców zapisało się do Twojej bazy po to, aby być na bieżąco z nowościami czy promocjami. Jednak żeby nie znudzili się typowo produktowymi treściami, spróbuj zainspirować ich do użycia Twojego produktu w mniej oczywisty sposób, pokaż go w „środowisku naturalnym”. Content marketing połączony ze sprzedażą da Ci dużo dobrego.
Zachętę do dołączenia do społeczności
Być może tworzysz zamkniętą grupę, w której dzielisz się poradami i wskazówkami. Umieszczenie informacji o tym w newsletterze pozwoli Ci dotrzeć do szerszego grona, a tym samym zebrać więcej zainteresowanych.
Poradniki okołotematyczne
Warto czasem spojrzeć na swoją branżę szerzej. Sprzedajesz buty sportowe? To świetne pole do opowiadania o sporcie samym w sobie, zawodach w bieganiu, zdrowym trybie życia czy nawet o tym, jak ważne jest picie wody. Każdy temat można rozszerzyć, a treści, które wysyłasz w newsletterze, nie muszą być ściśle związane z Twoim produktem lub usługą.
Jak stworzyć dobry newsletter – ogólne zasady
A teraz krótkie przypomnienie, co musi znaleźć się w każdym newsletterze oraz jakie są ogólne zasady wysyłki kampanii email marketingowych.
Jak często i kiedy wysyłać newslettery?
Oczywiście w zależności od branży, czas między wysyłkami będzie się różnił, a zasada: nie wysyłaj za często i nie wysyłaj za rzadko, jest dość ogólna… Jednak przyjęło się, że newsletter optymalnie jest wysyłać co najmniej 1-2 razy w miesiącu.
A jeśli chcesz poznać odpowiednią porę (dzień tygodnia i godzinę) do wysyłki swoich newsletterów, skorzystaj z narzędzia Optymalizator Czasu Wysyłki i – zamiast wróżyć z fusów – poznaj preferencje odbiorców.
Segmentacja i personalizacja
Dla osiągnięcia lepszych efektów, warto wysyłać różne newslettery do różnych grup odbiorców. I tak na przykład w branży SaaS do swoich klientów prędzej wyślesz nowości systemowe, czy instrukcje, jak używać aplikacji, a do subskrybentów – inspiracje mniej związane z aplikacją oraz zachętę do założenia konta. A w przypadku e-commerce’u modowego: inne treści będą interesowały panie, a inne panów.
Aby segmentacja się udała, zbieraj oprócz adresu email również imię odbiorcy (ułatwi segmentację po płci oraz pozwoli Ci zwrócić się do odbiorcy po imieniu), a także pozwól mu samemu decydować, jakiego rodzaju treści chce otrzymywać – dobrym miejscem jest do tego np. formularz zapisu.
Zobacz jaki przykład rozbudowanego formularza zapisu ma Decathlon. Oprócz tego, że prosi o podanie imienia, wskazuje, dlaczego warto to zrobić i do czego się to przyda. Dodatkowo można od razu zaznaczyć, jakie kategorie interesują odbiorcę.
Jeden szablon – różna treść w środku
Ludzie z reguły lubią to, co znają. Dlatego jeden stały szablon wiadomości to coś, co powinno być w newsletterze standardem. Zmieniaj treść w środku, ale szkielet niech zostanie zawsze taki sam.
Testuj przed wysyłką
To jeden ze sposobów na lepsze dopasowywanie wysyłek do odbiorcy. Dzięki testom dowiesz się, kiedy najlepiej wysłać newsletter – zarówno pod względem dnia tygodnia jak i godziny.
Testuj temat wiadomości – za pomocą testów A/B – system automatycznie wybierze ten, który „lepiej się klika”.
Sprawdzaj też wiadomość pod kątem filtrów antyspamowych, na przykład za pomocą naszego narzędzia dostępnego w 4. kroku tworzenia kampanii.
Ponadto zawsze przed finalną kampanią wyślij do siebie oraz swoich współpracowników kampanie testowe – otwórzcie je na różnych urządzeniach, szczególnie mobilnych (Android, iOS) oraz za pomocą programów desktopowych, jak np. Outlook. Zobaczysz wtedy, czy szablon się nie wysypuje, czy wygląda dobrze i czy obrazki wyświetlają się poprawnie, a także sprawdzisz poprawność linków.
Grafika + tekst = ?
Filtry antyspamowe nie lubią wiadomości, które zawierają tylko grafikę. Często jest to jedna z podstawowych cech spamu. Dlatego dbaj o to, by oprócz obrazków, w Twoim newsletterze pojawiło się dużo tekstu.
Dobrym trikiem, aby zwiększyć ilość tekstu, a nie pisać elaboratów, jest używanie ALTów, czyli tekstów pod grafikami (opisującymi te grafiki). Nie zaburzasz wtedy swojego szablonu, a tekstu jest więcej.
Jeśli dodajesz grafiki, lepiej sprawdza się wiele mniejszych obrazków, niż jeden duży. Jeśli musisz dać duży obrazek, lepiej pociąć go na „plasterki”.
I pamiętaj o tym, by grafiki, których używasz, były estetyczne, w dobrej jakości, legalne (bez znaków wodnych) i po prostu ładne – w końcu ludzie kupują oczami.
Stopka i link wypisu
W stopce znajdują się najczęściej dane o firmie – nazwie, siedzibie, administratorze danych osobowych, czy celu przetwarzania tych danych; kontakt – najczęściej w postaci adresu email, ale też numeru telefonu; a także link wypisu z newslettera – który jest niezbędnym i najważniejszym elementem każdej wiadomości.
Ale oprócz elementów wymaganych, stopka to też dobre miejsce, w którym umieścisz wszystko to, co nie znalazło miejsca w newsletterze, a warto o tym pisać. Na przykład społeczne dowody słuszności w postaci opinii klientów, zdobyte nagrody, informacje o darmowej dostawie, ikony social mediów, zachętę do założenia konta albo dołączenia do klubu.
Pomysły na newsletter – czyli garstka inspiracji!
Najlepsze inspiracje przychodzą, gdy przeglądamy różne kreacje. Dlatego warto zapisać się do różnych newsletterów w obrębie Twojej branży (ale nie tylko!) – zobaczysz, jak inni podeszli do tematu, może znajdziesz coś, co „pożyczysz” do siebie, zainspirujesz się, by napisać newsletter na piątkę!